@harcesz aż zguglalam. W ogóle Toronto jest przerażające jak chodzi o autostrady przez centrum, ścieżki są naprawdę spoko.
Do tego cala stara zabudowa jest wyburzana, a na jej miejscu walą wieżowce po 60-100 pięter - nie wiem jak ten Ford chce tam ogarnąć transport samochodami
Widziałam też inny protest przeciwko Fordowi jak tam byłam, lokalny park został zamknięty i będzie przebudowany na komercyjna inwestycje, co wkurza mieszkańców
Nie miałem czasu kupować ani czekać na przesyłkę, założyłem starą, usuwając wcześniej przedmiot, który przebił dętkę (chyba ten). Ale jeśli ta opona będzie dalej przebijać, to pomyślę o kevlarze.
To wydaje się lepsze od wymiany dętki, ale ja próbuję zmniejszyć w ogóle szansę jej przebicia. Czy z klejeniem dętek jest problem, że łatki się odklejają lub ucieka pod nimi powietrze?
A wożąc ze sobą sprzęt do klejenia (np. taki allegro.pl/…/zestaw-do-klejenia-detek-7164222848 , chociaż ja zamiast “tarki” używam papieru ściernego) i pompkę możesz nawet na trasie sobie skleić.
Podsumuję w jednym, podbijając z czym się zgadzam:
na każdej oponie jest informacja o ciśnieniu. Pompować maks. Troszkę mniej warto gdy upał, gdy śnieg i gdy jeździ się w przyrodzie (co by zapobiegać erozji). Warto regularnie podjezdzac do sąsiedzkiego warsztatu rowerowego i korzystać u nich z pompki z manometrem (albo zanabyć). Pompowanie min. raz w tygodniu i przed jazdą jeśli rower stoi dłużej nawet nieużywany.
przy zmianie dętki sprawdzić gdzie dziura. Jeśli od wewnątrz to problem moze być z taśmą, jak już napisano - mogła się zawinąć albo sparcieć. Jeśli są dwie podłużne dziurki wyglądające jak ugryzienie węża (mówi się na to snake) to powodem bylo bardzo niskie cisnienie, obręcz przyszczypała dętkę. Jeśli dziura jest od zewnątrz to trzeba mega dokładnie obejrzeć + obmacać oponę, to może być nawet igła z akacji (serio). Tip: oponę zakładaj tak, żeby nadruk był przy wentylu. Wtedy gdy znajdzie się dziurę na dętce będzie też wiadomo w którym miejscu na oponie szukać przyczyny przebicia.
oglądając oponę sprawdzić nie tylko czy w niej cos nie siedzi ale też czy po prostu nie ma już dziur, przetarć.
totalnie polecam łatanie, moje dętki wyglądają jak paczwork. Zestaw do łatania to 15 zł (DJ, za 20 to już jakiś wypaśny;)))
opony z taśmą antyprzebiciową - można, ale moim zdaniem serio dużo ważniejsze jest odpowiednie ciśnienie
jeśli sie dużo jeździ to i tak warto zainwestować w dobre opony, np. contilentale. Dobre = ok 100 zł/sztuka. Jednorazowo duży wydatek, ale starcza na dłużej i dzięki temu jest to tez bardziej ekologiczne (nie mam prowizji od contilentala)
Tip: oponę zakładaj tak, żeby nadruk był przy wentylu. Wtedy gdy znajdzie się dziurę na dętce będzie też wiadomo w którym miejscu na oponie szukać przyczyny przebicia.
Ja w tem celu naklejałem kawałek taśmy malarskiej na oponę z jednej strony.
jeśli sie dużo jeździ to i tak warto zainwestować w dobre opony, np. contilentale. Dobre = ok 100 zł/sztuka. Jednorazowo duży wydatek, ale starcza na dłużej i dzięki temu jest to tez bardziej ekologiczne (nie mam prowizji od contilentala)
Co do ekologii, to myślę, że z wieloma rzeczami tak jest – wielki procent śmieci to tanie chińskie jednorazówki i zbędne tanie pierdoły.
Bardzo dobre rady, zwłaszcza ta o ustawianiu nadruku na oponie na równi z wentylem, co potem ułatwia znalezienie problemu przy obowiązkowym sprawdzaniu opony po przebiciu.
Jeżeli chodzi o ciśnienie, to dodałbym, że jeżeli jeździmy po szutrach, albo innych nawierzchniach słabej jakości, trzeba jednak zrezygnować z nabijania maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia, bo inaczej będzie bolało.
Podpisuję się pod polecajka dla continentali (też bez prowizji) - na ponad 40 tysięcy kilometrów zrobionych od 2015 tylko dwa razy musiałem zmieniać dętkę w trasie, a jeździłem po różnym syfie, od DDR przez asfalt po leśne i polne ścieżki.
Opcją do rozważenia w przypadku częstego łapania gumy jest rezygnacja z dętek i przejście na mleczko, ale obręcze i opony muszą wspierać to rozwiązanie.
Też rozważałam polecenie osobom mleczka, ale wtedy z kolei jest już mega problem jak ci pójdzie gdzieś w trasie opona. Wtedy i tak musisz włożyć dętkę, a jeszcze wyczyścić, i jeszcze się modlić żeby ta dętka też zaaz nie poszła skoro w oponie już dziura. A ty jeździsz na mleczku?
Nie, ale przymierzałem się do sprawy. Najpierw nie miałem kompatybilnych opon, a potem okazało się, że nie mam problemów z przebiciami, więc przestałem się nad tym zastanawiać.
Zapomniałem dodać, że opona musiałaby mieć naprawdę sporą dziurę, żeby nie dało się jej załatać tym sprytnym plugiem (nie wiem, jak to po naszemu się nazywa, czopek, zatyczka?), a z tego co widziałem, takie łatanie zajmuje mniej, niż wymiana dętki.
Jeszcze jedna myśl.
Odpowiednie wysokie ciśnienie w kołach, tak 0,5 - 1 bar poniżej górnego limitu opony.
Weryfikacja taśm obręczy, czy nie są uszkodzone.
Ok, dzięki, miałem 4 bary, ale nie wiem, ile był górny limit.
Taśmę sprawdzałem, podobnie oponę, wyjąłem z niej podejrzany przedmiot, ale wczoraj po wymianie dętki znowu chyba zeszło powietrze, czyli pewnie coś jeszcze siedzi w oponie, co przeoczyłem :(
Te parę miesięcy, które pojeździłem, to chyba właśnie na tej oponie. Wydaje mi się, że pomaga grubszy bieżnik (mowa o rowerze trekingowym), z przodu mam prawie górski i tam chyba jest spokój przez rok. Ta która została przebita, miała bardzo delikatny bieżnik.
Dodalabym w ogóle wyprowadzenie samochodów z miast. Zakaz/ograniczenie wjazdu do centrum, wysokie opłaty za parkowanie, inwestycja w komunikację publiczną.
ofc kask chroni łeb przy upadku, ale nie chroni przed potrąceniem przez auta, a nawet przeciwnie - pojazdy mijają takich rowerzystów bliżej.
“Bicyclists who wear protective helmets are more likely to be struck by passing vehicles, new research suggests. Drivers pass closer when overtaking cyclists wearing helmets than when overtaking bare-headed cyclists, increasing the risk of a collision, the research has found.”
rowerki
Aktywne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.