Lewica przez dziesięciolecia krytykowała oba te modele, i liberalny i konserwatywny, przeciwstawiając im rozmaite koncepcje, ale zazwyczaj odwołujące się do uspołecznienia (czyli poddania bezpośredniej kontroli społecznej) zarówno gospodarki, jak i instytucji publicznych.
Otóż znany internetowy prankster i trefniś, który, zanim to było modne, robił sobie żarty z prawicy, a także samego siebie i zatapiał każdą ultraprawicową partię, czyli Janusz Korwin Mikke, postanowił wykonać swój chyba już ostatni numer i zatopić Konfederację. Oczywiście jego niezbyt rozgarnięci eks-koledzy...
“Wielu wzmożonych nacjonalistów używa szantażu w rodzaju „tchórzu, boisz się umrzeć w służbie ojczyzny”. Nadal pozostaje problem etyczny – czy wolno kogokolwiek zmuszać do (nawet choćby potencjalnego) zabijania innych? Kto nadaje sobie takie prawo?”
“Konta w mediach społecznościowych zaczęły rozpuszczać plotki, że sprawca był migrantem, który niedawno przypłynął do Anglii łodzią. Okazało się to nieprawdą. Sprawca był praktykującym chrześcijaninem urodzonym w Wielkiej Brytanii”.
A więc innymi słowy, Tusk oszukał, mówiąc przed wyborami, że poparcie dla aborcji jest warunkiem znalezienia się na listach wyborczych jego ugrupowania. Skoro z góry wiedział, że Giertych zdania nie zmieni w tej sprawie i nawet od niego tego nie oczekiwał, to znaczy, że te obietnice to od początku był wyborczy pic...
“Czy z powodu rozsiewanej przez polityków celowo paniki, chcecie żyć w kraju, w którym służby mogą bezkarnie strzelać, a po wsiach i miastach kręcą się podejrzani szeryfowie z boskiego nadania”?
Mentzen napisał wczoraj chyba najdłuższy tekst w życiu, prawdziwą ścianę tekstu, żeby wytłumaczyć, dlaczego Konfederacja weszła w sojusz z Alternative für Deutschland w Parlamencie Europejskim....
“I już się zaczął cyrk medialny. Nachodzi armagedon! Szybko, zaciskać pasa biednym i w ogóle zwijać dywany. „Nadchodzi czas zapłaty rachunku za radosne rozdawnictwo publicznych pieniędzy” – cieszy się publicysta Piotr Skwirowski w Rzeczpospolitej”.
Dlaczego tak ochoczo przyznajemy sprawczość nitce DNA (niechby i „metaforycznie”), ale uznajemy to za absurd w przypadku elektronu, płatka śniegu albo harmonicznego pola elektromagnetycznego? Najwyraźniej dlatego, że płatkowi śniegu nie da się przypisać własnego interesu....