Swoje obserwacje ze swojej bańki próbujesz przełożyć na całość - a próbując to robić, nie czytając tekstu, wychodzi jak wychodzi. Uważam, że stać Cię na więcej.
„Wysmiechtalismy” - czyli Ty i kto? No, tez jestem ciekaw, ale nie tyle „czy” tylko „jak” wysmiechtaliscie tezy podane przez autora. Jeśli zapisaliscie to gdziekolwiek, a nie było to tylko filozofowanie przy stole, to chętnie poczytam - może zrozumiem coś, czego w tej chwili nie wiem i się zmienię. :-)