Chciałem kiedyś coś takiego robić, żeby udostępniać łatwo wyszukiwalne/“udostępnialne” nagrania z posiedzeń + głosowania; wyszukiwanie fragmentów po tekście i takie tam. Zakładałem, że może się to przydawać dziennikarzom, czy komukolwiek chcącemu dowodów na obłudę polityków, dowodów ich działań, czy po prostu śledzić co robią. Stawiałem sobie zbyt ambitne założenia i nigdy nie zacząłem na poważnie, więc w sumie dobrze, że ktoś inny to robi i jest kopia poza serwerami rządowymi.