Podejrzewam, że nie. Myślę, że obliczyli sobie, że politycznie mądrzejsza decyzja będzie odpuszczenie, bo ludzie się wkurwią. Zakładam, że ten nowy to też ich ziomek - podobnie jak i ten stary. Nie zdziwilbym się, gdyby ustalone to zostało wspólnie: przez najważniejsze osoby z rady, starego i nowego wójta.