Rzeczywiście można powiedzieć, że w pierwszej turze przegrał będąc jedynym kandydatem. Choć to raczej było bliższe plebiscytowi albo referendum niż wyborom.
Jednak w drugim kroku wójt zostanie wybrany “po amerykańsku”.
Wytworzenie przez system mechanizmów zapobiegawczych powstaniu sytuacji wynikającej z powszechnego bojkotu wyborów świadczy m. in. o tym, że:
władza obawia się takiego scenariusza i wytworzyła mechanizmu zapobiegawcze
społeczeństwo nie wytworzyło w wystarczającym stopniu zdolności samoorganizacyjnych, by stać się alternatywą dla systemu.
Był jeden kandydat. Głosowano za lub przeciw. Jeżeli za było by ponad 50% głodujących został by wójtem. Jednak ponad polowa zagłosowali przeciw. Więc nie został. Radni są wybierani osobno.
W ponad 300 gminach w Polsce w tych wyborach samorządowych był tylko jeden kandydat na wójta lub prezydenta (miast na prawach gminy).