18+ SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Wielokrotnie napotykałem w swoim życiu książki, które lubiłem nie za to, że były dobre, bo czasem nie były. Ale urzekał mnie w nich humor, lekki styl autora, a przy niektórych nawet zaśmiewałem się do łez. Poniżej ranking książek, który w tym roku najbardziej mnie rozbawiły, mimo że czasem nie co było ich zadaniem.

  1. Marta Kisiel, "Nagle trup"
  2. Małgorzata Starosta, "Gdzie są moje zwłoki?"
  3. Olga Rudnicka, "Drugi przekręt Natalii"
  4. Matt Parker, "Pi razy oko"
  5. T. Kingfisher, "Pokrzywa i kość" oraz "Wypieki defensywne"

Tym razem bez omawiania każdej pozycji, bo nie ma to sensu - w wielu przypadkach śmieszą mnie zabiegi językowe i styl autora (Kingfisher, Kisiel), sam kontekst sytuacyjny (Rudnicka, Starosta), sposób ujmowania tematu (Parker). Nie ma jednej recepty - jak widać, na liście są zarówno komedie kryminalne, jak i fantastyka czy literatura popularnonaukowa. Do topki przymierzał się też Jacek Getner z cyklem o Jacku Przypadku, Radomir Wit z książką "Sejm Wita", Anna Szumacher z "Słowodzicielką" (jako książka taka sobie, ale humor przedni), a nawet panie Węglarz i Tołoczmańska z dość smutnym co do zasady poradnikiem "Mamy trupa i co dalej".

@ksiazki

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • muzyka
  • informasi
  • ksiazki@a.gup.pe
  • motoryzacja
  • rowery
  • test1
  • fediversum
  • esport
  • lieratura
  • krakow
  • tech
  • giereczkowo
  • Pozytywnie
  • niusy
  • Blogi
  • sport
  • Technologia
  • nauka
  • Spoleczenstwo
  • FromSilesiaToPolesia
  • slask
  • retro
  • Gaming
  • Psychologia
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny