Ostatnią książkę skończyłem 19 października.
Od tego czasu nie mogę się zmusić do kolejnej lektury.
Nie żebym nie miał czego czytać. Na kindlu McCarthy, na półce "Poniemieckie", w rezerwie jakiś LeCarre... do żadnej z nich nie mogę się zebrać.
Nie wiem, co muszę zrobić, żeby "zatrybiło", ale ten totalny brak siły na czytanie jest dobijający.
Niedobrze. #ksiazki@ksiazki
@nomadbynature mnie też to czasami łapie, wówczas najcześciej, sięgałem do konsoli, albo zupełnie robię sobie przerwę od czytania. I zawsze ma to charakter kompleksowy, czyli od audiobooków tez mnie odrzuca. Jednak nigdy nie miałem z tym problemu dłużej niż dajmy na to 5 dni, tak więc w przypadku @ihor szukałbym czegoś innego. Stawiam na: (SAD, ang. Seasonal Affective Disorder), a na to tylko, ruch na świeżym powietrzu, dużo witaminy D (sam biorę 4000) i odpowiednia dieta ;) @ksiazki
@bobiko znajoma z rodziną jechała na niedzielny obiad do teściów. Mąż dwoje dzieci i ona. Już niemal pod domem chciała wjechać z drogi na chodnik, koło "skantowało" ma krawężniku, ona upadł i uderzyła głową właśnie o krawężnik - zgon na miejscu. Kasku nie miała ... tę historie opowiadam tym, którzy dodają jeszcze taką odpowiedź gdy pytam o kask: - a po co mi kask, to spokojna, wolna przejażdżka... @rower@rowerki