"Kapitalizm zawłaszcza narracje. Nie jest jednak w stanie przeobrazić społeczeństwa informacyjnego z powrotem we wspólnotę opowieści. Obwieszczany dziś powszechnie kryzys narracji ma już długą historię, śledzi ją na kartach tego eseju Byung-Chul Han, kontynuując swoją refleksję na temat społeczeństwa informacji znaną ze zbioru Społeczeństwo zmęczenia i inne eseje
Za pomocą narzędzi storytellingu kapitalizm zawłaszcza sztukę opowiadania. Podporządkowuje ją konsumpcji. Storytelling to produkcja opowieści w lekkostrawnej formie. Za jego sprawą produkty otrzymują wymiar emocjonalny. Obiecują wyjątkowe przeżycia. W ten sposób kupujemy, sprzedajemy i konsumujemy narratywy i emocje. Stories sell. Storytelling to storyselling."
BYUNG-CHUL HAN Kryzys narracji i inne eseje Wyd. Krytyki Politycznej, 2024
Kochani, polećcie mi jakieś #ksiazki związane z bushcraftem, nie muszą to być poradniki, czy jakieś podręczniki w stylu "Sztuka survivalu" P. Darmana (ale mogą).
@rower@rowery Mam treka i chęć, nie mam doświadczenia i motywacji. Może mógł bym się dołączyć do czyjegoś jeżdżenia w okolicy #Warszawa, albo dojechać do czyjejś wyprawy? #rower#trekking#bikepacking
Kurdę, włączyłem sobie ciekawą brytyjską kapelę While She Sleeps. I jak debiut mi siadł tak średnio, tak drugi krążek "Brainwashed" to już łogień. @muzykametalowa
"Współpraca stanowi klucz do naszego przetrwania jako gatunku, ponieważ w toku ewolucji zwiększała nasze dostosowanie. Jednak w którymś momencie historii „dostosowanie” zaczęto utożsamiać wyłącznie ze sprawnością fizyczną. W warunkach środowiska naturalnego, zgodnie z logiką, im jesteś większy i bardziej gotowy do walki, tym mniejsza szansa, że inni będą z tobą zadzierać, i tym większy sukces odniesiesz. Możesz posiadać na wyłączność najlepsze pożywienie, znaleźć najatrakcyjniejszych partnerów i spłodzić najwięcej potomstwa. Możliwe, że żadna ze zdroworozsądkowych teorii opisujących ludzką naturę nie wyrządziła więcej szkód – oraz nie jest jednocześnie bardziej błędna – niż „przetrwanie najsilniejszych”. Przez ostatnie półtora wieku „przetrwanie najsilniejszych” stało się podstawą rozmaitych ruchów społecznych, zmian wprowadzanych w korporacjach oraz skrajnych, wolnorynkowych poglądów. Używano go jako argumentu za zniesieniem rządu i do osądzania całych grup ludzi jako gorszych, a następnie usprawiedliwiania wszelkich okrucieństw, które z tego wynikały. Jednak zarówno dla samego Darwina, jak i współczesnych biologów „przetrwanie najlepiej przystosowanych” odnosi się do czegoś bardzo konkretnego – zdolności do przetrwania i pozostawienia po sobie zdolnego do przeżycia potomstwa.
Idea, że silni i bezwzględni przetrwają, podczas gdy słabi wyginą, utrwaliła się w zbiorowej świadomości wraz z publikacją piątego wydania O powstawaniu gatunków Karola Darwina w 1869 roku. Darwin napisał w nim, że jako przybliżenie terminu „dobór naturalny”, „[p]rzetrwanie najlepiej przystosowanych jest bardziej dokładne, a czasem równie wygodne”.
Darwina nieustannie zdumiewały liczne przykłady przyjaznego nastawienia i współpracy, które obserwował w przyrodzie. Odnotował, że „te społeczności, które składają się z największej liczby najbardziej przyjaźnie nastawionych członków, będą najlepiej funkcjonować i doczekają się najwięcej potomstwa” Zarówno Darwin, jak i wielu biologów, którzy poszli w jego ślady, udokumentowało, że idealnym sposobem na wygraną w ewolucyjnej grze jest maksymalizowanie przyjaznego nastawienia tak, aby współpraca kwitła.
Pogląd głoszący „przetrwanie najsilniejszych”, który wciąż pokutuje w zbiorowej wyobraźni, może być fatalną strategią przetrwania. Badania wskazują, że bycie największym, najsilniejszym i najbardziej wrednym zwierzęciem może się wiązać z wysokim poziomem stresu przez całe życie. Stres doświadczany w grupie społecznej uszczupla bilans energetyczny organizmu, osłabia układ odpornościowy i zmniejsza liczbę potomstwa. Agresja jest również kosztowna, gdyż każda walka zwiększa szansę, że zostaniesz ranny, a nawet zabity1. Taki rodzaj sprawności fizycznej może prowadzić do osiągnięcia statusu samca alfa, ale równie dobrze może sprawić, że twoje życie będzie „samotne, biedne, bez słońca, zwierzęce i krótkie”.
Przyjazne nastawienie, definiowane jako pewien rodzaj zamierzonej lub niezamierzonej współpracy czy pozytywnego zachowania wobec innych, jest tak powszechne w naturze, ponieważ stanowi tak potężny mechanizm. W przypadku ludzi może to być równie proste, jak zbliżenie się do kogoś i chęć nawiązania kontaktu, lub równie skomplikowane, jak czytanie w myślach drugiej osoby, aby wspólnie osiągnąć cel."
Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa?" Przekład: Kasper Kalinowski, Wydawnictwo Copernicus Center Press 2022
Ciekawy projekt – strona z trasami rowerowymi z okolic Bydgoszczy.
Cała grupa organizacji i stowarzyszeń, jak PTTK, Lokalna Organizacja Turystyczna, Ruch Miejski czy Masa Krytyczna, we współpracy z miastem Bydgoszcz przygotowała serwis poświęcony trasom rowerowym: mapy, pliki gpx, atrakcje.
Mnie ten zbiór opowiadań nie zachwycił, ale osoby bardziej zainteresowane historią Polski powinny tym się zainteresować. Na plus wysoki poziom literacki i chęć stylizacji tekstu w niektórych momentach. No i jest to e-book dostępny za darmo.
"Natasza zawsze i za wszelką cenę pragnęła być kochana. Potrzebowała miłości jak powietrza, jak jedzenia i jak snu. Robiła więc wszystko, by zasłużyć na uczucie matki. Kiedy miała jedenaście lat, postanowiła zrobić mamie wyjątkowy prezent. Odkładała na niego całe kieszonkowe. Rezygnowała z lodów i słodyczy, a każdy grosik wrzucała do skarbonki, by z okazji urodzin Cecylii zrobić jej niespodziankę. Chciała podarować mamie perfumy. Miały być wyjątkowe, o zapachu kojarzącym się z miłością. Długo się wtedy nad tym zastanawiała. Jak pachnie miłość" -cytat
"...Natasza dowiaduje się, że od zaraz będzie musiała zająć się cierpiącą na alzheimera matką. Matką, od której uciekła, gdy miała 19 lat.
Patryk nie wyobraża sobie, żeby mieli wziąć chorą do siebie, zaczyna wycofywać się z relacji i unikać narzeczonej. W pracy nikt nie daje Nataszy taryfy ulgowej, koleżanki wolą rozmawiać o lżejszych tematach. Kobieta z przerażeniem zauważa, że nie może liczyć na nikogo, że chora, wymagająca całodobowej opieki matka to tylko jej problem. Po kilku tygodniach po dawnym życiu pozostaje jedynie wspomnienie.
Jak odnaleźć w tym wszystkim nadzieję i sens? Czy da się wybaczyć i pokochać na nowo?" - fragment opisu
,,Moja matka pestka" to mądra i ciepła opowieść o pojednaniu, zrozumieniu i dojrzałej miłości.
Anna Sakowicz "Moja matka pestka” , premiera 06 czerwca 2024
Ta niezwykła książka o cudownym świecie starych, opowiadanych przez wieki baśni i o głębokich prawdach ludzkich, jakie nam ów świat przekazuje, urzekła już niejednego czytelnika. W wielu krajach, ponieważ przetłumaczono ją na wiele języków. A także u nas, skoro trzy wydania jej przekładu polskiego zostały już od dawna wyczerpane. Każdy, kto ją czyta, przekonuje się, jak głęboki jest jej osobisty oddźwięk, i nieraz do niej wraca.
Bo emanuje urokiem baśniowych opowieści znanych nam z dzieciństwa, a zarazem wprowadza nas w coś zupełnie nowego, nieoczekiwanego. Gdy śledzimy rozważania autora o tej czy innej, dobrze nam zwykle znanej baśni, zaczyna to nagle rzucać nowe, niespodziane światło na różne nasze przeżycia z dziecięcego okresu życia. Wiele z nich podczas lektury tych rozważań odżywa, czasem nawet bardzo intensywnie. I pod jej wpływem zaczynamy teraz dostrzegać, jak były ważne, jak wpłynęły na nasze dalsze życie, z czego nie zdawaliśmy sobie dotychczas sprawy. Zaczynamy je teraz lepiej rozumieć. Lepiej rozumieć siebie samych, a dzięki temu także innych ludzi."(Danuta Danek fragment Wprowadzenia)
Bruno Bettelheim "Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni", przekład: Danuta Danek, 2023
Sokrateskie "Wiem, że nic nie wiem" towarzyszy mi od dawna. Pobudza ciekawość poznawczą. Im więcej wiem, tym bardziej drążę. Najciekawsze jest to, co nieznane. Pętla, z której nie ma wyjścia, więc... muszę się godzić z tą niepewnością "wiedzy wszystkiego".
Zapowiedź :
"Filip Springer w czasie pandemicznych lockdownów zamykał się w szafie z telefonem w jednym ręku i dyktafonem w drugim, żeby w ciszy nagrywać wypowiedzi ludzi nauki i kultury, najwybitniejszych specjalistek i specjalistów w swoich dziedzinach. Zadawał im tylko jedno pytanie: czego Pan/Pani nie wie?
„Czuję, że mam powiedzieć coś mądrego o niewiedzy, a to jest sprzeczność”. „Dobrze jest wiedzieć, czego nie powinniśmy wiedzieć”. „Nie wiem, skąd się bierze dobro, skąd zło, i nigdy się nie dowiem”. „Dlaczego musimy poruszać się w obrębie pojęć już znanych, nawet jeżeli chcemy powiedzieć coś nowego?” „Nie wiem, czy nie przekroczyliśmy już części punktów nieodwracalności”. „Bardzo bym chciał się dowiedzieć, czy mój kot nie był przypadkiem wcieleniem mojego zmarłego taty”. „W odróżnieniu od wiem, które wydaje mi się zamknięte i kończące rozmowę, trochę niebezpieczne, nie wiem jest otwarte i dużo bardziej wartościowe”. „Gdybym wiedział, czego nie wiem, wiedziałbym już bardzo dużo”.
Na pytania odpowiedzieli: Julia Fiedorczuk, Magda Heydel, Agnieszka Holland, Inga Iwasiów, Hanna Krall, Ewa Kuryłowicz, Ewa Łętowska, Anna Nacher, Janina Ochojska, Maria Poprzęcka, Aleksandra Przegalińska-Skierkowska, Anda Rottenberg, Anna Streżyńska, Edwin Bendyk, Michał Buchowski, Grzegorz Gorzelak, Jerzy Hausner, Zbigniew Karaczun, Ryszard Koziołek, Marek Krajewski, Andrzej Leder, Adam Leszczyński, Jarosław Mikołajewski, Zbigniew Mikołejko, Stanisław Obirek, Adam Ringer, Wilhelm Sasnal, Tadeusz Sławek, Łukasz Adam Turski, Andrzej Zybała.
Wypowiedzi ukazały się jako podcast Nie wiem w Audiotece.
„To była jedna z moich największych reporterskich i intelektualnych przygód – pisze Filip Springer we wstępie – móc porozmawiać w czasie globalnego niepokoju z mądrymi ludźmi o tym, czego nie wiedzą”. " (opis)
Rewelacyjna i mądra komedia kryminalna. Nie ma tutaj ciągłej gonitwy żartów i pozbawionego ikry śledztwa - jak najbardziej autorka zadbała o wszystkie elementy, a do tego dołożyła bardzo poważny wątek historyczny. Nie jest to książka bez wad, ale jest na tyle dobra, że polecam ją z całego serca.