Co sądzicie o tego typu ofertach? Poszukujemy osoby wolontariackiej do zarządzania społecznością - Amnesty International

ja rozumiem, że małe grupy mogą szukać osoby do pomocy, ale mam zgrzyt jak tak wielkie organizacje szukają darmowej siły roboczej. i jeszcze te wymagania…

*Czego oczekujemy:


<span style="color:#323232;">Zainteresowanie tematyką praw człowieka. 
</span><span style="color:#323232;">Doświadczenie w zarządzaniu społecznościami online (np. Discord, Facebook, Twitch) będzie atutem, ale nie jest wymagane. 
</span><span style="color:#323232;">Dobre umiejętności komunikacyjne oraz organizacyjne. 
</span><span style="color:#323232;">Kreatywność w podejściu do wykonywania wyznaczonych zadań. 
</span><span style="color:#323232;">Elastyczność i oraz chęć do nauki. 
</span><span style="color:#323232;">Znajomość języka polskiego w stopniu bardzo dobrym.   
</span>

Co oferujemy:


<span style="color:#323232;">Praca w pełni zdalna (z możliwością pracy w biurze w Warszawie). 
</span><span style="color:#323232;">Szansa na rozwój umiejętności związanych z zarządzaniem społecznościami online, kampaniami społecznymi i działaniami prawnoczłowieczymi. 
</span><span style="color:#323232;">Zdobycie doświadczenia w jednej z największych organizacji broniących praw człowieka na świecie.
</span><span style="color:#323232;">Współpraca na podstawie umowy o wolontariat.  
</span><span style="color:#323232;">Certyfikat i rekomendacje po zakończeniu wolontariatu. 
</span>
harcesz,
!deleted269 avatar

Brzmi jak poszukiwanie darmowych moderatorów do socjali.

lysy,

Dokładnie. Lepiej zostać entuzjastycznym Community Managerem_Managerką na Szmerze, polecam.

wacpan,
@wacpan@szmer.info avatar

XXI wiek w pigułce: zapraszamy popracować u nas za free, będzie panx miałx do portfolio.
Ale nie ma rady – lekko życiowy decyzyjny punkt węzłowy: życzymy sobie budować CV, które stanowi później przewagę w systemie (odroczona nagroda) i/lub pozostajemy dumnie a(nty)systemowx (“Inny świat jest możliwy” etc.; wyroki w ramce na honorowym miejscu na ścianie etc.).
Mawiają niektórzy na to: III Sektor (systemowe, sankcjonowane, legalne NGOs) i IV Sektor (nieformalne i a(nty)systemowe grupy, kolektywy, inicjatywy); na przecięciu tzw. GONGO i QuANGO, w tym jawne false flagi, zakładane wprost przez słżby (plicję polityczną), np. w celu infiltracji, dezintegracji ruchów społecznych (“dawkowana demokracja”, “związanie taktyczne”, “drenaż energii”). Niestety, tak po prostu bywa i trzeba mieć tego świadomość. Vide cul fide.
Osobiście uważam, że akurat AInt. per saldo robi robotę humanitarną i prowolnościową – tak, jak Green Peace (oni z kolei zatrudniają “fundraiserów” – nagabywaczy ulicznych), World Wildlife Fund czy inna Polska Akcja Humanitarna. Po prostu są dość systemowym, świta: łagodnie hierarchicznym, międzynarodowym/transgranicznym NGOsem (im opresje i represje od autorytaryzmów też się akurat zdarzają), z pewnym wewnętrznym “ładem korporacyjnym” (nie mam nic przeciwko porządkowaniu Aktywizmu Wolnościowego – wyłącznie Wolnościowo).

Mitro,
@Mitro@szmer.info avatar

Nie mam nic przeciwko wolontariatowi nawet w mega ngosach, jeśli ktoś chce no ale litości: 10 godzin tygodniowo? To już jest darmowa praca. Do kogo to jest skierowane? Naprawdę ja nie chcę żeby po 8 godzinach pracy zarobkowej jeszcze spędzać 2 godziny wolontaryjnie (nawet w małych, aktywistycznych grupach). To powoduje że aktywistami są studenci lub osoby dobrze sytuowane, no i bez dzieci… Ech.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • test1
  • Blogi
  • zapytajszmer@szmer.info
  • muzyka
  • Spoleczenstwo
  • fediversum
  • krakow
  • FromSilesiaToPolesia
  • rowery
  • Technologia
  • slask
  • lieratura
  • informasi
  • retro
  • sport
  • nauka
  • Gaming
  • esport
  • Psychologia
  • Pozytywnie
  • motoryzacja
  • niusy
  • tech
  • giereczkowo
  • ERP
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny