Fajna, u mnie na brave wychodzi 100%, na firefoxie 99%. Oni podają jakieś dziwne wyniki. Wszystko fajnie, ale bardzo dużo zależy od dodanych i włączonych filtrów i użytych dodatków.
No i kolejny straszak jak yt które będzie “blokować” filmy. Jakoś od miesiąca czy dwóch, co tydzień, może co dwa, yt wrzuca te idiotyczne komunikaty o reklamach i innych głupotach. Dzień trwa zanim się blokery reklam zaktualizują. Ale można to ominąć na dwa sposoby. Jeden to wcisnąć spację zanim blokada się pojawi, a kiedy stronę już widać. To odpali filmik. Wciskamy F żeby przejść do pełnego ekranu i blokady nie widać. Drugi sposób to wyłączanie jednej z blokad na czas ładowania się strony na yt, a potem jak już filmik leci to włączamy znowu bloker.
Mam ublock i ghostera, oba włączone i oba ustawiony by blokować praktycznie wszystko.
Tak będzie, gdy już UE nie będzie mogła udawać, że X stał się, nieliczącym się z niczym, narzędziem bogatego narcyza, który jednakże jest szczery pod kątem tego jak chce zarabiać na portalu X. Zack od FB udaje cały czas filantropa. lol. Za to portal X, stał się globalnym mechanizmem jawnie sprzyjającym rozsiewaniu propagandy. Robi to po tym co zrobił Facebook. Decyzja FB o wzmocnieniu zasięgów informacji od “innych ludzi”, lata temu, a obcięciu fanpage, które nie płacą, zrobiła podobnie. Elon i Zuck sięgają po te rynki, które wcześniej firmy udawały, że nie - szara trefa psy-ops i budżety partii prawicowych boostowane przez wielkich przedsiębiorców z różnych regionów świata. FB udawało, i cały czas udaje że nie jest tu super ważnym aktorem propagandy. Musk już nie udaje. Tak sobie krążą środki między prawicowcami na psucie i tak pseudo-demokracji. Teraz elity polityczne UE i US mogą sobie patrzeć na cyberpunkową przyszłość którą światu zgotowali.
A czemu mamy wymagać od dziennikarzy więcej, niż od samej platformy i jej właściela? Jeśli nie były, mogli o tym poinformować, ale dziennikarzom odesłali emoji gówna, więc tak należy ich traktować.
Dziennikarz musi dbać o prawdziwość informacji i robić risercz, bo potem może sie okazać że wyciąga niewłaściwe wnioski, platforma nie pisała artykułu wiec nie musi dbać o szczegóły
Usenet/NNTP był tradycyjnie za darmo, i to było bardzo społecznościowe. Był to wczesny przykład tego, że ludzie, zamiast nalegać, by usługa pozostała wolna, chętnie wspierali dostawców płatnych. Wszyscy możemy zadać sobie pytanie, dlaczego bierzemy udział w tych zamiarach komercjalizacji Internetu.
wolnyinternet
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.