W temacie rowerowego oświetlenia na sezon 2024/2025
Nie da się ukryć, że w moich stronach Jesień zagościła na dobre. Krótsze dni, niższe temperatury o wschodzie i po zachodzie słońca, więc trzeba myśleć o dodatkowych warstwach ubioru oraz stale naładowanych lampkach rowerowych.
Mam lekkiego fioła na punkcie oświetlenia rowerowego, a to tylko dlatego, że staram się być widocznym na drodze i czerpać przyjemność z nocnych przygód.
@bobiko@rower Jaki kierowca samochodu i rowerzysta podrzucę jeszcze jeden, niedoceniany bardzo aspekt, a mianowicie "oświetlenie" statyczne - czyli odblaski..
Żadna lampka nie da tyle co kilka lementów odblaskowych, a to z tego powodu, że im więcej światła na nie pada, tym więcej go odbijają i jest się bardziej widocznym.
Jako, że jeżdżę z psami i czasem musze użyć ulicy, a lampek na ogonach nie zawieszę ;) Zakładam im opaski odblaskowe na łapki. Będe musiał zrobić filmik jak to ładnie wygląda.
@bobiko@rower Nie wiem co masz na myśli, przez mniejszą moc. Jako kierowca samochodu, rowerzysta i pieszy, wiem, jak to przeszkadza i przez to stanowi zagrożenie. Świecąca choinka w postaci roweru w mieście, jest koszmarem dla uczestników ruchu. Nie jesteś widoczny, ze względu na dużo bodźców świetlnych, jesteś ignorowany, bo tak działa ludzki mózg
@r4f4l
Mniejsza moc czyli mniejsza ilość lumenów czy luksów. Jestem przeciwnikiem mrugających światełek po zmroku czy w nocy, to mocno szkodzi wszystkim uczestnikom.
Czyli jako kierowca auta ignorujesz inne bo Twój mózg tak działa? To chcesz mi powiedzieć?
@bobiko@rower po pierwsze nie mój mózg, ale nasz ludzki. Mając w mieście mnóstwo mrugających źródeł, mózg zaczyna je ignorować. Nie jest w stanie ogarnąć tak wielu bodźców, więc naturalnie je ignoruje. Taką świecącą choinką przyczyniasz się do wypadków z normalnie oświetlonymi. Co za dużo, to nie zdrowo. Szapo ba, że nie mrugasz. Pytanie co do kierowcy, odbijam - jak często jeździsz samochodem po mieście 300 tys +?
@r4f4l Ja jeżdżę i nie widzę problemów z oświetleniem @bobiko. Sam też jeżdżę na rowerze, codziennie, w dzień i w nocy i doceniam każde oświetlenie rowerzysty, które nie wali po oczach. Sam mam podobne palniki na baterie do szosy, a na gravelu na prądnicę w piaście. Nie jasność, a kształt i kierunek snopa światła...
Nie zgodzę się z teorią, że mózg ignoruje to co świeci. W Polsce wszystko ma świecić i jak na moje, właśnie to, co nie świeci jest postrzegane jako nieruchome.
@ssamulczyk@bobiko@rower Sebastianie, dziękuję za Twój wkład w dyskusję. Czy możesz sprecyzować z jakiej wielkości miejscowości, czerpiesz swoje doświadczenia? Chciałbym też zapytać, czy poruszasz się inaczej, aniżeli rowerzysta, aby zrozumieć innych uczestników ruchu? Wybacz tyle pytań, ale uważam że to ważne w dyskusji. Jako rowerzyści, nie jesteśmy tam sami 😉
Szczerze mówiąc, to nie wiem do czego zmierzasz? I co wielkość miasta ma do rzeczy? Wszędzie są światła, mrugające neony, są uprzywilejowane pojazdy, znaki ostrzegawcze.
Jak dla mnie, podobnie jak u @ssamulczyk , kogokolwiek jest oświetlony w nocy, jest o niebo lepszy niż jakiś ninja czy Batman, którego zauważysz na 10 m przed manewrem. I pisze to jako rowerzysta, kierowca z wieloletnim doświadczeniem.
@r4f4l Poruszam się samochodem i rowerem po Poznaniu. Ze świateł to mi najbardziej przeszkadzają te, które rozszczepiają się jak w pryzmacie na mojej upierdolonej szybie, nie ma znaczenia jakie jest ich źródło… Jak jest czysta, to jeśli ktoś nie świeci mi prosto w oczy, nie ma problemu. Jeżdżę autem pod ponad 20 lat i nie przypominam sobie sytuacji, żeby mnie w aucie oślepił rowerzysta. Kierowcy szrotów z jednym “okiem” na Maroko, a drugim na Kaukaz za to już tak… @bobiko@rower
@r4f4l
Nie wiem czy to nie jest trochę teoria z tych, że jak auto jedzie na światłach od strony słońca to go mniej widać, bo też świeci. :>
Od dawna mówi się, że jednym z ważniejszych elementów oświetlenia roweru są odblaski na pedałach… bo się ruszają!
W mieście 99% czasu jeździmy DDRkami.
Więc zgoda oślepianie ludzi pierdylionem lumenów z przodu to ZŁO™, ale mieniące się światło z tyłu IMO może tylko pomóc.
AFAIR są też badania, że pulsujące STOPy w autach działają lepiej.
@stfn
Sporo lampek ma tego typu ogniwa, sam w szufladzie mam convoy S2+, ale posypał się uchwyt i od dłuższego czasu zbieram się na kupno kolejnego uchwytu w stylu garmina 😁. Chyba że ktoś wydrukuje z porządnego materiału.
Anyway, Młody i partnerka mają proxa z takim akumulatorem, niby małe ale daje dobre światło.
@bobiko Oh, tylko nie latarki. Też kiedyś z taką jeździłem, ale jest jebanina z bateriami (koszt latarki to początek, dochodzi ładowarka, baterie, uchwyt, itp.), a snop światła jest wyjątkowo niezdatny na rower, razi innych i do tego kiepski jego rozkład ludzie kompensują napierdalaniem innych po oczach… Lepiej kupić coś dedykowanego na rower z ładowaniem na USB.
z convoy S2+ korzystam rzadko, w awaryjnych sytuacjach. mam jeszcze 2 z których na co dzien korzystam. tutaj kwestia wymiany kolimatora (mozna kupić z modyfikacjami)
co do pozostałych dodatkowych rzeczy, to już rzecz wtórna. ja kupiłem uniwersalna ładowarkę do wszelkich znanych aku, z czego jestem zadowolony. poza tym te same akumulatory mogą być traktowane jako powerbanki. za grosze można kupić .
anyway, te wszystkie dedykowane, to zapewne w 80% maja te same ogniwa, co wlasnie convoy.
@bobiko Być może, ale bądź odpowiedzialnym rowerzystom i nie polecaj ludziom oślepiacza na rower…😂 Miałem kolimator i i tak nie dorówna to nigdy odcięciu jakie ma porządne dedykowane światło… Może i spoko gdzieś, gdzie nikt nie jeździ, ale nie w mieście…
@bobiko@ssamulczyk używam sofirna - niezbyt mocny tryb, latarka skierowana w dół - wydaje mi się, że nie oślepiam innych, przynajmniej nikt mi nic takiego nie sygnalizował @stfn@rower
@stfn
Ja z takim jeżdżę. Fajna latarka i spoko lampka na rower.
Jedyne co może warto by w niej IMO shakierować to wywalić te wszystkie mrugające tryby (po co to tak na prawdę jest?) i dodać jeden ekstremalnie oszczędny tryb, taki że wiesz, siedzisz gdzieś na biwaku czy pod namiotem i nie potrzebujesz żeby było jasno, ale chcesz ciut rozświetlić mrok bo lepiej się wtedy gada.
sama latarka nie jest dedykowana do rowerzystów, ale ma jeden tryb - SOS, co jest cenione w grupei EDC. . co do modyfikacji, to pewnie dałoby radę wyłaczyć (w sumie to w convoy s2+ są 2 głowne tryby: uproszczone / rozbudowane )
@bobiko
Tak, dlatego te mrugające tryby aż tak mnie nie drażnią, ale wciąż zamieniłbym je na tryb super oszczędny dający światła jak księżyc w ostatniej kwadrze.
Dodaj komentarz