realkrzysiek,
@realkrzysiek@pol.social avatar

@art4857 @rower
Dasz radę. 100 km to nie tak wiele. To jeszcze jest taki dystans, że można spokojnie siedzieć na siodełku i nie w głowie ochota wracać do domu. Przy 200 km zaczyna być z tym problem, ręce bolą przeokropnie, a przy 300 już nic nie czuć, aczkolwiek to sprawa przygotowania i treningu. Ludzie robią o wiele większe wypady, a to już była dla mnie granica. Z Warszawy do Mławy na kebab bez batoników.
Człowiek zrośnięty z rowerem.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Spoleczenstwo
  • rower@a.gup.pe
  • sport
  • fediversum
  • giereczkowo
  • FromSilesiaToPolesia
  • nauka
  • muzyka
  • slask
  • Blogi
  • rowery
  • lieratura
  • esport
  • Pozytywnie
  • krakow
  • niusy
  • Cyfryzacja
  • tech
  • kino
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • NomadOffgrid
  • Wszystkie magazyny