nieszczególnie mam ochotę hejtować akurat ją ale trudno mi się nie śmiać po pierwsze z tego, że nie wiem co sobie myślała idąć do KO, a po drugie jakiego fikoła odwaliła. Aktywistki w polityce to dość smutny obrót spraw i imho podważenie własnej wiarygodności
Co mogła myśleć białoruska opozycjonistka idąc do koalicji z największą szansą na wprowadzenie swoich posłów do sejmu? Mogę tylko podejrzewać… Fikołka nie widzę, raczej nie zmieniła swoich poglądów, wypchnięto ją z bardziej mainstreamowej listy, to idzie z takiej, gdzie jej chcieli.
Domyślam się co mogła chcieć osiągnąć, kwestionuję raczej powody dla których myślała, że przebije głową beton. Skuteczność rewolucji czy nawet porządnej reformy przez dołączenie do konserwatywnej partii jest raczej zerowa
edit: fikoł to dla mnie mieszanie aktywizmu z polityką, w pewnym sensie podważanie własnego autorytetu. Dobrze dla niej, że nie jest kompatybilna z konserwatyzmem i to politycy pozbyli się jej
edit2: jakoś po 3 dniach doszedłem że się nie zgadzam sam ze sobą i to wcale nie jest fikoł z jej strony
Myślę, że co na pewno (chcąc nie chcąc) to udowodniła postępowej części elektoratu PO/KO, pewnie szczególnie kobietom, że nie jest to postępowa partia i może lepiej iść na lewo razem z nią. Zresztą znam osobę, która w efekcie tej afery poszła pracować w jej sztabie (wolontariacko).
Powiedziała też, że jest za całkowitym demontażem bariery na granicy PL-BY za co od razu została upomniana przez kolegę z KO. To też mogło wpłynąć na skreślenie jej z listy ;)
Czy może mi jakaś mądra głowa wytłumaczyć w takim razie czym się różni obecny rząd od tzw opozycji? Bo na pewno nie poglądami na:
aborcję
granicę
prawa społeczności queer
sytuację Kościoła w Polsce
rozwiązanie socjalne Że co, że opozycja jeszcze bardziej zdepta prawa pracownicze i lokatorskie czy coś jeszcze?
To czym jest ta opozycja? Bo jeśli nie mówimy wyłącznie o PO a np o KO to Jana Szostak właśnie z tej KO wyleciała za poglądy. A może szerzej, nie tylko KO (30%) ale i 3D (6%) i Lewica (8%)? To wtedy które z tych ugrupowań ma przeciwne poglądy poza marginalną Lewicą i jaką siłę przebicia mają te przeciwne poglądy?
myślę że róznic “na plus” jest dużo, choćby w poglądach na sądownictwo, prawo, prawa obywatelskie, wolność słowa, prawa uchodźców i imigrantów. Nawet konserwatywny liberalizm będzie pod tymi względami chociaż trochę lepszy od autorytaryzującego konserwatyzmu z cechami faszyzmu
Co by nie mówić o liberałach to nie kojarzę żeby tak ostro atakowali prawa kobiet i queer, KK i MEN nie pozwalały sobie na mówienie o neomarskistowskiej tęczy, było znacznie mniej rasistowskiej i queer-fobicznej nagonki, bezpieczne aborcje w szpitalach istniały (teraz praktycznie nie istnieją). Powrót do liberalnego status quo wydaje isę być w tym momencie zmianą na lepsze w tych sferach.
Na pewno bardzo będą się róznić choćby poglądami na gospodarkę, bo poza tym że PiS dał socjal, to zrobił tez niemożebny pierdolnik i przewalił hajs w imho wyraźnie inny sposób. To jednak też ma znaczenie dla przeciętnego pracownika.
Podobnie policja - jest chujowsza niż była więc dla prawie wszystkich jest to zmiana na minus
Czy KO jest lepsza od obecnej władzy (vel "mniejsze zło) albo w ogóle godna porównywania to imho można odpowiedizeć tlyko osobiście (czy mi będize lepiej?) albo utylitarnie bo wiadomo że liberalny porządek ma ze sobą inne problemy. Jak dla mnie to jebać ich prądem, jednak jakieś tam róznice widzę.
No, to za PiS zniesiono testy psychologiczne przy aplikowaniu do policji. I za PiS zrobiono wał z uprawnieniami prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. J wiele innych, których PO nie zrobiło. Aczkolwiek i tak ich nie chce, ani jednych ani drugich.
parlamentarna
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.