SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Czy tylko ja tak mam, że gdy czytam pozytywną recenzję książki, która potencjalnie jest w obszarze moich preferencji literackich, ale trafiam na fragment o "dobrym wątku romantycznym", to od razu tracę zainteresowanie? Dotyczy szczególnie YA fantasy.

@ksiazki

Mija,
Mija avatar

@SceNtriC Nie tylko. Ja też tak mam, szczególnie alergicznie w przypadku książek pisanych przez polskie autorki.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Mija A to u mnie narodowość autora(ki) nie ma znaczenia. Bardziej nawiązuję do fantastyki, w której nagle pojawia się macho kręcący w głowie głównej bohaterce i dochodzi do "scen". Ale zanim dojdzie do "scen", to przez pół książki są opisy, jak to ona mrugnęła, on się nie zorientował od razu, ale potem do niego dotarło i całą noc myślał o to, co jej mrugnięcie oznaczało i czy to już miłość, czy jeszcze nie. Bleeee. @ksiazki

smootnyclown,
@smootnyclown@pol.social avatar

@SceNtriC @ksiazki taka teraz moda, pamiętam jak była moda na książki zmierzchopodobne, później grayopodobne, a teraz fantasy ya z mocno rozbudowanym wątkiem Pierwszej/Prawdziwiej/Zakazanej miłości. Przejdzie

lukaso666,
@lukaso666@chaos.social avatar

@smootnyclown oby jak najszybciej 😎

@SceNtriC @ksiazki

smootnyclown,
@smootnyclown@pol.social avatar

@lukaso666 @SceNtriC @ksiazki nie jestem tak radykalny, niech se tam każdy czyta, co mu się podoba;)

lukaso666,
@lukaso666@chaos.social avatar

@smootnyclown
jasna sprawa - każdy czyta to, co mu siada najbardziej. ale znowu nie głaskajmy się tak przesadnie nawzajem ;) dla mnie YA, to makulatura, nie czytam, nie marnuję na to czasu.

@SceNtriC @ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@lukaso666 @smootnyclown @ksiazki

Cóż, cenię sobie zarówno dobre książki, jak i te, które po prostu sprawiają mi radość, w tym stanowią tzw. "guilty pleasure". A pewna część fantasy YA do takiego grona należy. Zresztą można w tym obszarze znaleźć też naprawdę dobre pozycje (np. "Kosiarze").

Zresztą przecież w ogóle rynek literacki wygląda tak, że większość książek może być oceniona w zakresie 3-6/10, ale zawsze znajdą się te 7+, które warto przeczytać, w tym 9+, które swoją jakością wychodzą nawet poza swój nurt.

Aegewsh,
@Aegewsh@101010.pl avatar

@SceNtriC
Osobiście patrzę jakie oceny dają kobiety a jakie mężczyźni, no i jaki udział tych męskich. Często jest to właśnie fantastyka kobieca, albo młodzieżowa, a po 35 latach czytania już się nie nabieram na tanie sztuczki, tylko czepiam się szczegółów.
@ksiazki

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@Aegewsh @ksiazki Właśnie mam ten problem, że jednym z moich źródeł wiadomości o nowych książkach są różni blogerzy i influencerzy książkowi. To nie tak, że im wierzę bez myślenia - traktuję ich jako dostarczycieli newsów o nowych (lub polecanych) tytułach i potem dzięki opisowi jestem w stanie sam ocenić, czy to coś, co potencjalnie przypadnie mi do gustu.

Problem w tym, że 95% tych osób to właśnie kobiety i to niektóre takie, które właśnie lubują się w romantycznym fantasy. I nigdy (nawet mimo recenzji) do końca nie wiem, jak duży "udział" ma ten romans w książce i jak bardzo będzie mi to przeszkadzać. A szkoda byłoby ignorować zdanie tych osób, gdyż o wielu książkach, które przypadły mi do gustu, dowiedziałem się właśnie od nich.

normalny88,
@normalny88@101010.pl avatar

@SceNtriC @ksiazki od jakiegoś czasu info 18+ zniechęca mnie jeszcze bardziej, a tak lubię YA

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@normalny88 @ksiazki A to nawet nie wiedziałem, że na niektórych jest to oznaczenie. Ale np. w przypadku takiej "Nibynocy" to doskonale to rozumiem - świetnie się bawiłem przy tej trylogii, ale autor chyba miał jakie deficyty zbliżeń podczas pisania.

normalny88,
@normalny88@101010.pl avatar

@SceNtriC @ksiazki
Przeglądam zapowiedzi na upolujebooka, czytam z reguły e-book, i często po opisie jest zdanie
Zalecana dla osób powyżej 18, i już wiem, że nie dla mnie. Lubię przygody, emocje, nie są mi potrzebne sceny z łóżka. Za stary już jestem 🤭

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@normalny88 @ksiazki Mam tak samo. Nie czytam literatury lub nie oglądam filmów/seriali po to, aby doświadczać tam erotyki.

normalny88,
@normalny88@101010.pl avatar

@SceNtriC @ksiazki nasze produkcje często musiały pokazywać rozebrane kobiety, nie wiem po co.

smootnyclown,
@smootnyclown@pol.social avatar
rdarmila,
@rdarmila@101010.pl avatar
normalny88,
@normalny88@101010.pl avatar
HeikeKinney,
@HeikeKinney@pol.social avatar

@SceNtriC @ksiazki nie ruszam niczego, o czym wiem, że ma w sobie wątek romansowy.

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

@HeikeKinney Tak, jak już pisałem gdzieś w odpowiedziach - zależy, jak został poprowadzony i mocno wyeksponowany ten wątek. Bo jeśli jest to po prostu opis miłości, dość delikatny i stanowiący małą część opowieści, to w porządku. Ale niestety, autorzy lub autorki YA często dają upust swojej grafomanii i potem wychodzą strasznie ckliwe lub cringe'owe sceny, które człowiek chce przekartkować.

@ksiazki

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • ksiazki@a.gup.pe
  • rowery
  • Technologia
  • Pozytywnie
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • motoryzacja
  • niusy
  • sport
  • slask
  • muzyka
  • informasi
  • Gaming
  • esport
  • Blogi
  • Psychologia
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • tech
  • giereczkowo
  • test1
  • ERP
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • kino
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny