Wojna się nie skończyła i rozumiemy, że Moskwa zrobi wszystko, aby Ukraina się poddała.
Zgadzam się. Ale czy PiS to partia prorosyjska? Dawniej to była jedna z najbardziej antyrosyjskich partii w regionie. Póki Kaczyński chodzi po ziemi, to raczej nie zmienią strony. Inna sprawa to obsadzanie innych krajów prorosyjskimi partiami i fakt że nawet u nas prorosyjskie skrajnie prawicowe partie zyskały sporo popularności.
W Ukrainie uważnie śledzimy wypowiedzi już wybranego prezydenta Polski
Vox populi vox dei. Kandydat bardzo kontrowersyjny z bardzo kontrowersyjną przeszłością, bardzo ciężko stwierdzić co będzie dalej. Jeśli będzie to prezydent na smyczy pisu, to nie pójdzie w prorosyjskość.
Przypomnę, że jeszcze w 1918 roku Ukraina ogłosiła niepodległość i poprosiła Polskę o pomoc w walce z Sowietami.
Błędy historyczne 2 RP, to jak ten kraj wyglądał wydaje mi się być bardzo różne od tego co jest dziś. Gdyby wtedy w Polsce rządziły osoby racjonalne, to i Ukraina byłaby wolna i wzmacniana (nie ukrywam że dla nas silna Ukraina to dobry bufor od rosji) i Niemcy by tak chętnie nie atakowali. No ale z perspektywy czasu łatwo to ocenić.
Powinien Pan wiedzieć, że Ukraina będzie walczyć za Polskę, jeśli Rosja zaatakuje Pański kraj.
Ale ja to przecież rozumiem że dziś Ukraina walczy w imieniu Europy z Rosją. Im dalej od UE jest Rosja, tym mniej musimy wydawać na zbrojenia i nawet jeśli będzie to oznaczać ciągłe inwestowanie i dozbrajanie Ukrainy, to wciąż jest to tańsze niż wojna.