Zdarza się, ze z biedy ludzie są przeciwko wymianie kotła lub wymiany „kopciucha” na C.O.
Brak możliwości palenia wszystkim - tym bardziej w sytuacji, gdzie opał jest bardzo drogi (wielokrotnie droższy niż za PRL) czy wyższy czynsz u osób, które ledwo wiążą koniec z końcem sprawia niechęć do takich rozwiązań.
Myślę, ze rozwiązaniem tego mogłoby być np. to, ze z pieniędzy najbogatszych firm finansowana jest w pełni wymiana pieca/ sposobu ogrzewania i związane z tym opłaty do 2070r.
Uważam, ze wtedy osoby chętniej przechodziliby na bardziej ekologiczne źródła ogrzewania i społeczeństwo byłoby zdrowsze, ponieważ ludzie - oszczędzając na ogrzewaniu - mniej by chorowali i przestali chodzić wyziębieni, a ich sąsiedzi nie wdychaliby tyle smogu.