Lekarz powiedział, że “nie był w stanie wypisać recepty żadnemu pacjentowi”, udało się wypisać recepty “na siebie”. Według mnie to nie jest kłamstwo, najwyżej półprawda. Kluczowa jest sytuacja, że system wywala błąd przy wypisie recepty, trzeba zmieniać dane pacjenta na dane lekarza, znowu wypisywać, traci się czas. Zresztą wtedy informacja o tym dla kogo jest przepisany lek jest zakłamana, a czasem jest potrzebna farmaceucie - np. gdy partia leku zostanie wycofana i chce poinformować o tym osoby, które kupiły lek.
Temat jest niszowy i wystarczy odpisać na twitterze, że lekarze kłamią. Żadnej dymisji nie będzie.