Dla mnie trochę za mocno podkolorowane są te historie, że jakiś dziadek uwziął się na rower dziecka sąsiadów uwierzę, nawet w to, że niszczy młodzieżowe BMXy, no ale, że niby chodzi i atakuje wszystkie rowery, nawet jakiegoś złomka, którego pociął i prawie rozmontował na części.