Tylko w Meksyku wybucha więcej bomb niż w Szwecji. Co się stało z krajem „Pippi Pończoszanki”?
Skąd się wzięły wojny gangów w idealnej Szwecji? A może tej Szwecji już nie ma – bo niezauważenie między bogaczami i biednymi rozstąpiła się ziemia, a szkoły na przedmieściach nie wyrównują już szans?
W zeszłym roku w liczącym 9 milionów mieszkańców Londynie w strzelaninach zginęło 9 osób. W Szwecji, która ma 10 milionów mieszkańców, w tym samym roku zginęły 62 osoby (w 382 strzelaninach). W tym roku będzie gorzej, w samym wrześniu kraj odnotował 12 ofiar śmiertelnych strzelanin oraz eksplozji. Przemoc w Szwecji rośnie.
Dodaj komentarz