No powiem ci, że jeśli mam mieć wybór między europejskim “zamordyzmem” a Rosyjskim, to zdecydowanie wybieram ten pierwszy i mówię z mało przyjemnego doświadczenia z policją w paru krajach europy i wycieczek do Rosji, gdzie tylko podczas jednej służby porządkowe dwa razy oferowały mi strzał w głowę.
A tak bardziej na temat; anulowanie wyborów brzmi fatalnie (chociaż ciekaw jestem stanowiska anarchistów, w/g których i tak nic nie zmieniają). Ale też algorytmiczna manipulacja wyborcami jest czymś co ma kolosalny i absolutnie przerażający potencjał, ale też jest skrajnie trudna do udowodnienia a póki tego nie zrobią ponownie - anulowanie wyborów brzmi źle. Chociaż też uwalenie skrajnej prawicy dowolnymi dostępnymi środkami nie budzi mojego sprzeciwu.