@ihor@ksiazki no właśnie mam od lat plan zacząć od Maud Montgomery albo Agathy Christie - niby starsze, ale znane mi dobrze, więc może by jakoś poszło. Ale się nie mogę przełamać no ;D A Poe to wydaje się dość trudny i po polsku chyba.
Co do kryzysu - wiesz co, ja taki mam raz na kilka miesięcy i właściwie odkryłam, że mi nic nie pomaga, tylko czas i odpuszczenie, bo im bardziej chciałam to przełamać, tym bardziej nie mogłam. No i też jak ktoś poleci jakieś zajebiste czytadło to można się z powrotem wciągnąć ;D