brie,

@modjeska Heisenberg twierdził po wojnie, że hamował projekt. Wielu w to nie uwierzyło, bo równie dobrze mógł po prostu pobłądzić, a po wojnie przedstawiać to jako celowy „sabotaż”… Ryzyko, że Niemcy (jedyne z państw Osi, które realnie miało szanse wyprodukować broń atomową) będą pierwsi było przerażające i dziś nawet nie mogę o tym myśleć bez dreszczu. Einstein żałował swojego listu? Żałowałby też, gdyby bomba spadła na Londyn, a przerażona amerykańska opinia publiczna wymusiła oddanie Europy Niemcom do zabawy.

Japonia… Japonia, którą świat poznał w Szanghaju, w Nankinie, na Filipinach? Japonia, która, tak, przegrywając, właśnie tresowała ludzi do szarż z bambusowymi lancami? Nie umiem jej żałować. Jeśli coś ocaliło Japonię i Japończyków, to właśnie kapitulacja póki było jeszcze komu skapitulować — a bez szoku bomby nie szło ku temu.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • ksiazki@a.gup.pe
  • Blogi
  • giereczkowo
  • Pozytywnie
  • Spoleczenstwo
  • rowery
  • esport
  • krakow
  • tech
  • niusy
  • sport
  • lieratura
  • Cyfryzacja
  • kino
  • muzyka
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • slask
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • fediversum
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • FromSilesiaToPolesia
  • NomadOffgrid
  • m0biTech
  • Wszystkie magazyny