Petros,
@Petros@szmer.info avatar

[Po przespaniu się z tematem]

Trochę OT, ale ostatnio miałem bardzo fajną dyskusję (nie z polskimi osobami) na temat Gaimana i wnioski mogą być przydatne. Tu jest miejsce na trzy procesy:

  • Potępienie tych, co Hoffowi (i innym jemu podobnym) chcą robić laurki. Osoba może być niezdolna do opanowania swoich toksycznych tendencji bez terapii, ale ci, co te tendencje wzmacniają i jednocześnie zamazują lub ukrywają, świadomie wybierają zło. Dokładnie tak, jak przysyłanie alkoholikowi skrzynki wódki w nagrodę. I to na nich w pierwszej kolejności warto skierować słuszny gniew, o czym autorka jedynie bardzo pośrednio wspomina.
  • Sprawiedliwość restytutywna. Wszelkie profity z działalności osoby, po odliczeniu kosztów utrzymania, skierować na pomoc i odszkodowanie dla osób, które skrzywdził. W wypadku Gaimana padł pomysł (niestety, nie do zrealizowania bez jego “czynnego żalu”) funduszu powierniczego, który przejąłby prawa majątkowe do jego utworów i zarządzałby przychodami jak wyżej. W ten sposób moglibyśmy z czystym sumieniem korzystać z dzieł osoby, bez wynagradzana jej i podtrzymywania jej zdolności czynienia krzywdy.
  • Presja społeczna. W wypadku Hoffa jest spora grupa jego certyfikowanych uczniów. Jeśli znaczna część zażądałaby od niego rozliczenia się z przeszłością, to nie będzie miał wyboru. W wypadku Gaimana taka presję może wywrzeć społeczność autorów, na której pomoc często się powołuje.

Do artykułu per se nie będę się odnosił, bo w jego konstrukcji nie widzę nic wartego rozmowy.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • test1
  • Spoleczenstwo
  • lieratura
  • muzyka
  • rowery
  • ciekawe@szmer.info
  • sport
  • Blogi
  • Technologia
  • Pozytywnie
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • motoryzacja
  • niusy
  • slask
  • informasi
  • Gaming
  • esport
  • Psychologia
  • tech
  • giereczkowo
  • ERP
  • krakow
  • antywykop
  • Cyfryzacja
  • zebynieucieklo
  • kino
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny