Naukowcy dowodzą, że ryby cierpią "intensywny ból" przez co najmniej 10 minut po złowieniu, wzywają do reform
cross-postowane z: szmer.info/post/7893005
Każdego roku ponad dwa biliony dzikich i hodowlanych ryb jest zabijanych, aby wyżywić ludzkość. Ich śmierć często pozostaje niezauważona. Jednak pod powierzchnią kryje się prosty fakt biologiczny: ryby mogą cierpieć.
Pstrąg tęczowy, gatunek hodowany i spożywany na całym świecie, doświadcza nie tylko śmierci - ale także długotrwałej i intensywnej formy cierpienia, gdy ginie w wyniku uduszenia powietrzem.
Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Scientific Reports rzuca światło na ten ból i oferuje ścieżkę do jego zmniejszenia.
W przeciwieństwie do wpływu na środowisko lub zdrowie publiczne, cierpienie zwierząt nie ma uniwersalnej miary. Nie ma odpowiedników śladu węglowego lub utraconych lat życia. Aby temu zaradzić, naukowcy opracowali Welfare Footprint Framework (WFF).
Narzędzie to mierzy ból w minutach, umożliwiając badaczom porównanie wyników dobrostanu różnych gatunków i warunków. Zespół zastosował tę metodę badawczą do uboju pstrągów, gdzie ekspozycja na powietrze jest nadal szeroko stosowaną techniką.
Ryby po wyciągnięciu z wody zaczynają powolny i stresujący upadek. Ich skrzela zapadają się. Wpadają w panikę. Skład chemiczny ich krwi zmienia się. Tlen znika, a dwutlenek węgla narasta.
Te reakcje biologiczne rozwijają się, gdy ryba nadal się porusza, sapie i cierpi - czasami nawet przez 25 minut.
Naukowcy podzielili cierpienie pstrąga na cztery segmenty czasowe. Obejmują one od alarmu przy wyjmowaniu do ostatecznego spadku aktywności mózgu przed utratą przytomności.
Dzięki dowodom behawioralnym, neurologicznym i farmakologicznym zespół oszacował, że przeciętny pstrąg znosi około dziesięciu minut bólu, który kwalifikuje się jako bolesny, upośledzający lub rozdzierający. (…)

Dodaj komentarz