Miałem okazję trochę pograć i pewnie wielu osobom może się podobać, ale jak dla mnie usunęli to za co lubiłem Battlefield. Gra poszła bardzo w stronę COD/PUBG, już sam interfejs mnie drażni, ale przede wszystkim na ile jestem w stanie to określić - odszedł tryb “hardcore” czyli taki w którym nie było żadnych magicznych podświetleń przeciwników czy swoich, friendly fire był oczywistością i nie dało się przeżyć serii przez łeb, chyba że wyjątkowym szczęściem. Dawniej był to jakiś poziom pośredni pomiędzy powiedzmy Counterem a Armą, z akcentem z dodatkowymi elementami masowości, dużych map i pojazdów - i to się dobrze sprawdzało. Nie potrzebuję przesadnie poważnego mil-sima, ale wolałbym, żeby celny strzał w głowę nie powodował, że ktoś zaczyna na zmianę skakać w kółko i wykonywać ślizgi jako skuteczną obronę przed kolejnym trafieniem. Patrząc na żałosną listę, zazwyczaj pustych, serwerów z alternatywnymi ustawieniami mam wrażenie, że nie tylko mnie obecna wersja odstręcza i niepotrzebnie zabito coś, co przez długi czas trzymało graczy na poprzedniej wersji.
Nie wiem czy to dalej/ w ogóle działa, ale w którymś momencie Rhythmbox (domyślny odtwarzacz muzyki w wielu dystrybucjach) całkiem dobrze sobie radził z obsługą wszelkich icośtam.
A już przez moment sprawiał wrażenie kompetentnej osoby. Zresztą z tego co widziałem nie umieją liczyć, ale za to można było wysłuchać wiele ciekawych ofert rozwiązań AI?
Obejrzałem sobie część wczorajszych i nieźle to wygląda, chociaż zabrakło omówienia kwestionowanej legalności przejęcia. Za to mam wrażenie, że trochę amatorskie wykonanie i umiarkowany ton mają szanse wywrzeć dobre wrażenie a przy głównej publice TVP1.
Myślę, że prowadzenie newsów w możliwie niesensacyjnym tonie mogłoby być wręcz bardzo skuteczną strategią długoterminową. Na tym jechało latami Radio Maryja, “jest spokojne i miłe” - co prawda sączyło jad, ale w uprzejmy sposób. Tu, gdyby program informacyjny był po prostu typ - bez żadnych atrakcji, spokojnie i konkretnie podaną informacją, to mogło by to być w dzisiejszych czasach całkiem atrakcyjne, nie tylko dla starszych. W drugą stronę konkurencja jest nie do wygrania.
System prawny w UE jest stopniowo unifikowany, więc z każdym kolejnym negatywnym wyrokiem będzie im coraz ciężej i wzrasta szansa, że dostaną w ryj na poziomie całego UE, więc rośnie dla nich ryzyko… A poza UE mogą sobie sądzić - nikt się tym nie przejmie. No i w końcu - to blokady na poziomie krajowym, jeśli się nie mylę? Może @rysiek mnie poprawi.