Po co używacie tak mądrych słów, by nie po to, by się popisać? Czemu zakładacie, że wszyscy znają słowa z angielskiego, lub w ogóle rozumieją po angielsku?
W sumie, jeśli nie po to, by się popisać, a dlatego, że nawet nie widzicie w tym nic złego, to świadczy o Was jeszcze gorzej: że otaczacie się wyłącznie ludźmi wykształconymi, że w Waszych kręgach to normalne i dziwi Was to, że ktoś może nie rozumieć.
Zmiany się dokonują - nawet poprzez różnorakie inicjatywy. Nie ma co popadać w defetyzm - lepiej właśnie współtworzyć te grupy.
“Tylko zło jest złem, jako takie nie powinno być wartościowane.” - zgadzam się, dlatego na pytanie: które kolano ci przestrzelić? Odpowiadam: wypierdalaj. (To o demokracji przedstawicielskiej i wyborach).
W kraju, gdzie ludzie muszą mieszkać z rodzicami, rządy służą bankom, kamienicznikom, deweloperom i korporacjom, minimalna pensja rzadko wystarcza na wynajem mieszkania, prawie 2 miliony mieszkań stoi pustych, a wszystkiemu winny jest - ktoz by się spodziewał - socjalizm/komunizm (ale na pewno nie kapitalizm, czy neoliberalizm).