Big tech (oraz technologia wojskowa) to działki gdzie najtrudniej będzie zastąpić amerykańców. Ale jak dla mnie to nie jest tylko jednorazowa akcja tylko pewien shift w myśleniu - część usług już wymieniłem, na część nie miałem jeszcze czasu, a wiele z alternatyw jeszcze nie istnieje albo jest zbyt niedojrzałe. Europejska konkurencja Google będzie za parę lat, doczekamy się i innych jak Office, jeśli ten shift będzie duży i trwały.
Co do social media to moda może zmienić się z dnia na dzień, gorzej z takim molochem jak FB, gdzie tysiące lokalnych firemek na całą swoją aktywność… Tu potencjalna zmiana może zająć najwięcej.