[w tym zdjęciu chodzi o to, że na wykład Baumana przyszło kilkudziesięciu kibiców Śląska Wrocław i działaczy Narodowego Odrodzenia Polski i aktywnie uniemożliwiało przeprowadzenie wykładu, przez co wstąpili do sali antyterroryści]
Od mniej więcej tego czasu (wg mnie konkretnie od 11.11.2012) naziści i nacjonaliści we Wrocławiu zaczęli słabnąć.
Ten okres to był moim zdaniem szczyt ich aktywności i siły na różnych frontach.-
Może po prostu “socjaldemokracja”, by ludzie wierzący w tę szkodliwą ideę mogli trafić w miejsce, gdzie będą mogli spojrzeć na nią z innej perspektywy.
Z jednej strony fajne, ale patrząc na ruch na szmerze to jakby najbardziej aktywni użytkownicy (a widać że mniej lub bardziej się oni nawzajem znają) pouciekali do zamkniętych grup to publiczny szmer nie żyje. Chyba że taki jest cel jego rozwoju.
Czy planuje? Od zanim powstał szmer. Jest to jednak zależne od pracy deweloperów i nie jest to proste. Z powodu złożoności potrzebnych rozwiązań konsekwentnie uciekają od kwestii od jakichś 5 lat.
W napisaniu części oprogramowania, która by za to odpowiadała - ze względu na zdecentralizowaną strukturę platformy (tzn. że treść generalnie ma być jednocześnie wyświetlana na wielu serwerach).
Słyszę o tym języku od kiedy zainteresowałem się anarchizmem. Nigdy jednak na poważnie się nim nie zainteresowałem.
Mam w głowach tekst, że język jest żywy, a więc ten sztucznie wymyślony (w domyśle:esperanto, choć można odbić piłeczkę mówiąc, że każdy z języków został wymyślony) ma nikłe szansę na “sukces”.
Ale jakoś tak od zawsze kibicuję esperanto… Z tego co mi wiadomo, to w większych miastach wciąż żywe są 'kluby esperanto".
Tak, Esperanto jest powiązany z anarchizmem (o czym niedawno opublikowałem tłumaczenie artykułu na wiki - pl.wikipedia.org/wiki/Anarchizm_i_Esperanto). Aczkolwiek ja w miejscowym środowisku anarchistycznym o języku nie słyszałem, do nauki namówiła mnie osoba niezwiązana z ruchem.
O dziwo Esperanto nawet ma native speakerów! I, tak, mimo prześladowań ze strony brunatnych i czerwonych faszystów w czasach drugiej wojny światowej Esperanto nadal się trzyma. Chociaż mam wrażenie, że (przynajmniej w Polsce) jego użytkownicy to populacja, że tak powiem, starzejąca się (chociaż istnieje Związek Polskiej Młodzieży Esperanckiej).
Nie dość, że same kluby istnieją, to jeszcze udaje im się organizować coroczne zjazdy, wydawać tłumaczenia książek i organizować kursy nauki języka ;)
Nie jest idealny ale przynajmniej jest logiczniejszy niż angielski. Chciałabym nauczyć się tego języka ale gdy nie mam gdzie praktykować polskiego co mówić o języku z 2 milionami użytkowników w całym świecie
To prawda - Esperanto przynajmniej nie ma tylu wyjątków (właściwie to nie ma żadnych) i słowa wymawia się tak, jak się je pisze, co w j. angielskim jest bardzo nieintuicyjne.
Esperanto można praktykować w ramach spotkań klubów esperanto - w wielu dużych miastach na świecie (choć głównie w Europie i z jakiegoś powodu w Chinach i Japonii). Związki Esperantystów organizują też coroczne zjazdy i imprezy w swoich krajach, więc warto złapać z nimi kontakt, jeśli chcesz nauczyć się języka (czasem prowadzą też kursy nauki). Mogę pomóc poszukać klubów ;)
Nie masz gdzie praktykować polskiego? To nie jest Twój pierwszy język, czy po po prostu mieszkasz poza polską?
Czemu kryterium ma być tylko majętność? Jeśli już uzależniać empatyzowanie z tymi, którzy dom stracili od ich grzechów to można kopać głębiej. Skoro bogaty cwaniak może się walić to chyba biedny homofob też.
Czy jeśli taki bogaty Janusz wyzyskujący pracowników i kręcący na podatkach w swojej pazerności przekombinuje kolejny interes i rynkowe spekulacje obrócą się przeciw niemu to po stracie pieniędzy staje się nagle biednym i poszkodowanym człowiekiem godnym współczucia i wykupienie jego jedynej willi jest niemoralne?
Chyba dużo za dużo z tego wyciągnąłeś. To był przykład - jeśli założenie brzmiało, że moralnie jest licytować dom bogatego cwaniaka to wnioskuję, że biednego grzesznika chyba też.
Numer KW, można poszukać danych właścicieli licytowanej nieruchomości i poszukać coś w necie.
Podjechać pod adres, popytać sąsiadów.
3.Jest spora szansa, że przed licytacją i przybiciem w mieszkaniu dalej mieszka właściciel, którego mieszkanie jest licytowane więc generalnie warto uważać z tematem bo będzie się samemu w nieprzyjemnej sytuacji (no chyba, że nie przeszkadza komuś wykopywanie ludzi z mieszkania).
Hej @dj1936 , aktualnie w takich zagadnieniach siedzę – podeślij ten PDF albo plik tekstowy, spróbuję pomóc!
@pfm: jeśli jakiś pdftotext rygorystycznie trzyma się tzw. dywizów (łączników, “myślników”, “-”) zamiast myślników (“–”, “—”), to tzw. wyrażeniem regularnym, regexem PCRE i substytucją: s/(b)-n(b)/12/gmu: regex101.com/r/BJMjRG/1.
zapytajszmer
Aktywne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.