Tak na oko “kupili” helikopter o jakieś 8-12 milionów dolarów taniej niż cena rynkowa, co więcej przewożący części do myśliwców z których bombardowana jest Ukraina o nieznanej i trudnej do określenia wartości. Niby mogliby by za to kupić jakiejś gminie pizze, ale chwile później ponieśliby koszta przeorania jej rakietami przez Rosjan; rannych, zabitych, zniszczonej infrastruktury, ludzi torturowanych w piwnicach, gdyby Rosjanie dali radę zająć ten teren itd.
Rozumiem intencję krytyki, ale to chyba najbardziej imponująca pod względem ekonomicznym akcja wojskowa jaką widziałem. W ten sposób mogą realnie zmniejszać koszta wojny; demoralizują przeciwnika, zachęcają go do dezercji i nie tylko usunięcia kluczowego wyposażenia z arsenału agresora ale jeszcze dostarczenia go broniącym się. Wszystko kosztem niewspółmiernym do zysków i 2 zabitych rosyjskich żołnierzy.