Myślę, że zgodzilibyśmy się w dużo większej ilości opini niż tylko ta, że putin to zbrodniarz, gdybyś tylko od początku nie był nakierowany na ‘zaoranie’ mnie. Zdajesz się mieć jakieś quasi religijne podejście do politycznych tematów i stawiasz święte granicę czego ruszać i kwestionować nie wolno. Ja jestem zdanie, że słuszność się obroni więc nie widzę świętokradztwa w podważaniu nawet tej ‘naszej’ strony.
I myślę, że dobrze wiesz, że najlepszą propagandę buduje się z prawdy więc czasem ciężko nie poruszyć prawdziwego zarzutu na ‘naszą’ stronę i się nie nadziać, że rosyjski przekaz dnia już tego wcześniej użył.