Podczas kolektywizacji wielu bogatych chłopów ukraińskich wolało zniszczyć zboże, niż oddać dla państwa, co było jedną z przyczyn głodu. Chłopi to bardzo chciwa klasa, scena z Samych swoich, gdzie się kłócą o 2 cm miedzy to nie przesada, a nasi nie są wyjątkiem – na traktorach wartych miliony protestują przeciwko “ciemieżeniu” przez UE, kierując się własnym warcholskim, krótkowzrocznym interesem. W liberalnych mediach, jeśli tylko ktokolwiek naruszy dogmat nieskazitelnej Ukrainy, albo jawnie jej nie popiera, to na pewno jest sponsorowany przez Rosję. A tutaj wystarczy nasza polska, swojska ksenofobia i chytrość.