Argumentacja może nie jest jakoś górnolotna, ale sama kwestia symboliki była dla mnie ciekawa. Z tytułem i wątkiem rosyjskim faktycznie odlecieli w kosmos.
Sam konflikt toczy się pomiędzy polskimi i ukraińskimi oligarchami. Zboże ma iść przez Polskę tranzytem, a finalnie trafia na nasz rynek, a poprzednie i obecne rządy najwyraźniej nie mają woli być coś z tym zrobić. Nie do końca rozumiem protestowanie na przejściu granicznym, a nie nie pod sejmem i stąd jestem w stanie zrozumieć podejrzenia co do przyjętej formy.