Interesujące są kolejne echa tej sprawy. Na FB śledzę komentarze Mikołaja Susujewa I Michała Strelnikova. Ciekawe perspektywy dają.
Krytyczna ocena metod użytych przy zestrzeleniu tych dronów (drogi sprzęt, ignorowanie ukraińskiego know-how).
Jednocześnie Madziar, dowódca sił dronowych UA, powołując się na rozkaz prezydenta zadeklarował otwarty dostęp dla polskich żołnierzy do wiedzy i szkoleń w zwalczaniu rosyjskich dronów.
Po aktywowaniu artykułu 4 układu o NATO pojawiają się plotki o polskiej propozycji ustanowienia strefy po ukraińskiej stronie granicy, w której polskie siły likwidowały by drony kierujące się do Polski.
Rosyjskie “hybrydniki” szaleją z piana na pyskach. Chyba im coś nie wyszło.