Czemu KO ucieka tak mocno w prawicową retorykę? O co oni chcą walczyć?
Czy oni są tak głupi i myślą że bardziej lewicowych i wolnościowych wyborców już mają w kieszeni i pora zapolować na prawaków?
Pojebało ich do końca? Z całą moją niechęcią dla nawrockiego i innych memcenobraunów pewnie dalej bym wolał Trzaskowskiego, ale jakby PiS wystawił kogoś bardziej zachodniego, obytego, wykształconego kto mówi o problemach socjalnych, to by się mogło okazać, że ten kandydat jest bardziej postępowy od KO i zdobyłby spore poparcie.