Bardzo bym chciała, żeby na przykład pierwszy maja był takim świętem dla anarchistek
Byłby, gdyby nie 3 maja, co robi łącznie długi weekend. Ludzie jadą wakacjować.
Z drugiej strony tak sobie myślę - na długi weekend przecież można wtedy pojechać na przykład w okolice Wrocławia, uczestniczyć w we Wrocławiu w tamtejszych obchodach Święta Pracy, dostać ulotkę i swiadomosc, że jest więcej osób pracowniczych i że mamy wspólny cel, i jednocześnie zrobić sobie długi weekend :)