nudnyekscentryk, Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale chyba nawet ukraińskie spisy powszechne przyznają, że od wielu dekad przytłaczająca większość mieszkańców Krymu (w granicach 90%?) to etniczni Rosjanie, którzy się za Rosjan uważają. I nie mówię tu tylko o językowym aspekcie przynależności narodowej, bo wtedy możnaby mieć wątpliwości co do 3/4 Ukrainy. Więc wypowiedź Dudy nie jest całkowicie błędna?
misk, Jedyna prawidłowa odpowiedź opiera się o poszanowanie prawa międzynarodowego i międzynarodowo uznawanych granic. Mieszkańcy Krymu (etniczna większość rosyjska, mniejszości ukraińskie i tatarskie) opowiedzieli w referendum za przynależnością do Ukrainy, a granice między Ukrainą i Rosją zostały potwierdzone kilkoma różnymi dokumentami. Jeśli tylko schodzimy w historyczne resentmenty i dodatkowo dokładamy do tego przynależność etniczną, to dajemy państwom zachętę do czystek etnicznych. Co z resztą Rosja doskonale wie i dlatego deportowała krymskich Tatarów, a Ukraińców siłą wciela do wojska.
rysiek, Polecam serię wykładów Timothy’ego Snydera: www.youtube.com/playlist?list=PLh9mgdi4rNewfxO7Lh…
W kontekście tej konkretnej wypowiedzi Dudy zacząć można tutaj: www.youtube.com/watch?v=Pi0wyvuNn4A&list=PLh9mgdi…
Choć polecam jednak całość serii, bo dużo ważnego kontekstu pojawia się wcześniej.
tl;dr: “Rosyjski Krym” to historycznie dość nowa sprawa, i generalnie totalnie sztuczna; ZSRR wysiedlało Tatarów Krymskich, i zasiedlało Krym etnicznymi Rosjanami. Więc opieranie się na tym, że “dziś na Krymie to tylu Rosjan jest” to uznawanie strategii faktów dokonanych opartych o przymusowe wysiedlenia w wykonaniu ZSRR.
I oczywiście kompletnie pomijamy to pytanie, kto to “90% etnicznych Rosjan” zbadał, jak, i kiedy. Jakby mi kazali się wypowiedzieć na podobny temat, a opodal stało by paru żołdaków z bronią długą, to pewnie też bym się podpisał jako etniczny Rosjanin…
Dodaj komentarz