No ale nie ma tego złego. Przecież sektor prywatny nie oferuje dużo gorszych warunków.
Przecież co jakiś czas nie słychać o aferze, że kurierzy nie mają prawie żadnych praw. Albo o tym, że sikają do butelek bo nie mają ani czasu ani miejsca na załatwianie potrzeb. Tak samo nikt nie słyszał o tym, jak są źle traktowani i jak wypłata często zależy od rejonu na który trafią. Albo że dostają grosze za pracę ponad siły i ponad godziny, ale na szczęście nie chroni ich prawo pracy więc swiat ma to w dupie?
No cóż. Był czas na transformację, na dostosowanie się do warunków, mieli infrastrukturę, mieli ludzi. Ale poczty w wielu krajach po prostu zatrzymały się lata temu.
Wie ktoś dlaczego taki DHP czy inny Inpost potrafi zabrać przesyłkę od klienta, przewieźć na drugi koniec kraju i w 2-3 dni wszystko jest ogarnięte, a poczta miała ogromne problemy żeby zwykły list w tydzień przewieźć?