Kres - słuchałem, niezłe, ale wolę Stworz tego samego wokalisty.
Piołun - nie podpasował mi.
Waśń - przede mną.
Gołoledź - niezłe, choć chyba nie zachwycam się aż tak.
Varmia - dawałem szansę, ale nie moje klimaty.
Zmarłym - chyba nie znam, posłucham sobie.
Ogólnie u mnie chyba wygrywa jednak tempo przed atmosferą.