"Żyłam w raju, dopóki nie zostałam matką.
Co druga kobieta w niemieckojęzycznej części Szwajcarii przyznaje, że nie byłaby w stanie utrzymać się bez finansowego wsparcia drugiej osoby. Decyzję o macierzyństwie trzeba dobrze przeliczyć, bo ceną może być utrata pracy. Podobnie ze ślubem – małżeństwa otrzymują półtorej maksymalnej emerytury, więc warto najpierw sprawdzić, czy się opłaca.
Szwajcarki jako jedne z ostatnich w Europie wywalczyły prawo głosu – era demokracji bez kobiet zakończyła się tutaj 7 lutego 1971 roku. Jednak w 2024 roku, ponad pięćdziesiąt lat po osiągnięciu równouprawnienia wyborczego, od Genewy po Szafuzę wciąż słychać głosy o tym, jak wiele zostało jeszcze do zrobienia…
Agnieszka Kamińska podąża drogą, którą przeszły Szwajcarki: od manifestacji i strajków, przez działania organizacji feministycznych i pojedynczych aktywistek, aż po słynne pierwsze głosowanie. Autorka rozmawia z matkami, polityczkami, seniorkami, działaczkami społecznymi i emigrantkami, próbując zrozumieć, jak przez ostatnie pół wieku zmienił się kraj i dlaczego wciąż mówi się, że Szwajcarki są ofiarami własnego dobrobytu." (opis)
Agnieszka Kaminska" Złota klatka? O kobietach w Szwajcarii"2024
Roger Moorhouse, "Paszporty życia Polscy dyplomaci, fałszywe dokumenty i tajna misja, która ocaliła tysiące Żydów" Przekład: Grzegorz Siwek, Wydawnictwo Znak 2024
" Z pewnością prawdą jest, że antysemityzm nie był typowo niemiecką chorobą. Niemcy – w pełnej napięć polityce wewnętrznej po 1918 roku, a potem pod przewodnictwem nazistów – niewątpliwie zeszli na samo dno wielowiekowych antysemickich uprzedzeń, zmieszali je ze zbrodniczymi zamiarami i pokryli je fałszywą patyną pseudonauki. Trzeba wszak zauważyć, że antysemityzm w takiej czy innej postaci stanowił zjawisko niemal powszechne. W wymiarze historycznym te uprzedzenia były nieustannie, rozmaicie i seryjnie rozbudzane przez doktryny religijne, ksenofobię, lęki przed konkurencją ekonomiczną oraz idee nacjonalistyczne. Od schyłku XIX wieku problemy wywołane przez migrację i ruchy narodowe rosnące w siłę wywołały nową, silną falę antysemityzmu, który wyłonił się ponownie nie tylko jako stały element programów prawicowych ugrupowań – a zwłaszcza radykalnej prawicowej myśli politycznej – lecz także jako idea, która zagościła w szerszych kręgach społecznych, a w szczególności wśród ówczesnych elit.
Problem ten bardzo poważnie dotknął państwa środkowoeuropejskie. Ponieważ Polska i Węgry miały w swoich granicach największy odsetek ludności żydowskiej, nieuchronnie musiało tam dojść do napięć na tym tle. W obu tych krajach antysemityzm stanowił zjawisko powszechne, legitymizowane przez wybitniejszych polityków frakcji narodowej, takich jak Gyula Gömbös – węgierski premier od 1932 roku aż do chwili swojej śmierci w 1936 roku – oraz Roman Dmowski, lider Narodowej Demokracji (endecji) i czołowy orędownik wysiedlenia Żydów z Polski. I choć w żadnym z tych państw nie głoszono podobnego eksterminacyjnego rasizmu, który już niebawem miał się stać oficjalną polityką hitlerowskich Niemiec, to w latach dwudziestych i trzydziestych sporadycznie wprowadzano tam oficjalne dyskryminacyjne przepisy – przede wszystkim w postaci numerus clausus, czyli zasady ograniczającej możliwość zdobycia wyższego wykształcenia przez młodzież żydowską."
cd poprzedniego wpisu sprzed 6 dni, wywiad z Alicją Zioło
"Co poradziłabyś młodym kobietom wchodzącym na rynek pracy i poszukującym swojej drogi zawodowej? O czym warto, by pamiętały one na co dzień realizując swoje pasje i ambicje?
Ważne jest dla mnie to, by pamiętać, że decyzje, które podejmujemy mając 19 lat (np. w sprawie swojej edukacji) nie muszą być czymś nieodwołanym, ostatecznym. Mamy prawo do zmiany decyzji, w momencie, kiedy okaże się, że przestała nam ona odpowiadać. Ja sama ukończyłam liceum w klasie o profilu biologiczno-chemicznym, wszyscy byli przekonani, że pójdę na medycynę. Tymczasem skończyłam psychologię i nie przepracowałam w zawodzie nawet jednego dnia. Zawód, który mam szczęście wykonywać w ogóle nie jest związany z moim formalnym wykształceniem. Warto słuchać swojej intuicji i podążać za tym, co sprawia, że dobrze się czujemy wykonując obowiązki zawodowe. Wierzę, że jak robisz to, co lubisz, to jesteś w tym dobra, a jak jesteś w tym dobra to jesteś w stanie się z tego utrzymać. "