Uważam, że to prawda, skoro – z sercem po lewej stronie – o tej kampanii, teoretycznie toczącej się od roku czasu, usłyszałem dopiero dziś via Szmer, gdy zostało 5 dni. A gdzie w komitecie organizacyjnym: Thomas Piketty. Fakt faktem, że gdyby taka inicjatywa miała miejsce lokalnie tylko w Bolandzie, to zapewne bym się nie podpisał.