Nie dorabiamy się dziwnych reinterpretacji, bo sami to przyznali, że muszą zmienić kandydata, a Kidawa nie ma szans. Argumentowali to tym, że niby “Polacy nie wiedzieli, że Kidawa-Błońska faktycznie kandyduje”. Platforma zmieniała narrację wobec wyborów: najpierw mówili że zagrożenie zdrowotne dla listonoszy, którzy mieli pakiety wyborcze roznosić. No ale ta narracja nawet zwolenników PO nie przekonywała, bo listonosze i tak pracowali. Więc jak się okazało, że rządzący coś pokręcili w procedurach, to to był prezent dla Platformy, żeby poprzez odmowę dostarczenia spisu wyborców przez samorządowców uwalić wybory, a dopiero po czasie się okazało, że Poczta Polska nie miała kompetencji, żeby prosić o dane wyborców i wszystko poszło poprzez nielegalny proces decyzyjny. Wcześniej tego nie było wiadomo, więc to była to całkowita samowola samorządów podległych Platformie. Sorry not sorry, PiS nielegalnie zorganizował te wybory, ale to wyszło po czasie i odwołanie ich było motywowane tylko i wyłącznie tym, jak chujową kandydatką była MKB.
Ej ale jakby nie patrzeć PiS całkowicie słusznie zwracał uwagę na to, że gdyby nie szorowanie po dnie w sondażach Kidawy-Błońskiej, to w ogóle by nie było sprawy. PO storpedowało wybory majowe, bo nie mieli w nich najmniejszych szans. To, że były zorganizowane nielegalnie było wtórne i wyszło po czasie.
W 2015 startowali z list Zjednoczonej Lewicy (SLD+Palikot+Zieloni), ale poza tym nic nie mają w programie szczególnie lewicowego. Najwyraźniej w tym kraju wystarczy nie być kościółkowym obrońcą pedofili i być ekologicznym i już się jest lewakiem.
EDIT: w sumie wg. wikipedii mają w programie lewicującą politykę społeczną: UBI, emerytura obywatelska, wyrównanie płac, skrócenie czasu pracy. Ponadto równość małżeńska, żłobki i przedszkola publiczne, aktywizacja zawodowa rodziców, przepisy antydyskryminacyjne, dofinansowanie zdrowia i edukacji oraz jakiś “active housing policy”. Nic z tego jednak nie przebija się do dyskursu publicznego, no ale sami sobie wybrali taką koalicję, jaką wybrali. Jedyne co słychać w mediach o zielonych to antyatomowe szurstwo