Czas „wsi” wspierającej lewcie chyba już dawno minął i raczej nie wróci, bo kiedyś tą wsią byli głównie chłopi może bardzo mali rolnicy.
Teraz są nawet ci mali rolnicy są jednak podobą kategorią co drobnomieszczaństwo które raczej nigdy duża grupą lewicową nie było.
A co do rolników najemnych, jest to pewnie najbardziej potencjalna grupa wspierających lewice, ale z tego co wiem to jednak jest ich dość mała ilość w polsce.
Pamiętajmy też że na dużej części wsi większąść mieszkańców to zwykli robotnicy najemni a nie rolnicy.
PS: Nie nazwywajmy mieszkańców wśi chłopami, chłopi to specyficzna historyczna klasa społeczna, to troche protekcjonalne.
PSS: Pisząc o wsi nie wspierającej lewicy miałem na myśli głownie rolników, wiejscy robotnicy w dalszym ciągu są grupą możliwie przystępną lewicy.
Ja bym powiedział że idpol istnieje tylko dotyczy głównie liberalnych polityków próbujących sie przypodobać grupom marginalizowanym jednocześnie nie proponującac faktycznych rozwiązań.
A co do „spraw światopoglądowych”. Samo rozdzielenie „spraw ekonomicznych” i „światopoglądowych” to narzucona przez kapitał dystynkcja w której „sprawy ekonomicnze” są czysto naukowymi racjonalnymi decyzjami w przeciwieństwie do tych „światopoglądowych” emocjonalnych decyzji.