Szczerze nawet miła by była taka razemifikacja Nowej Lewicy. Szkoda tylko by było że samej Razem w takim wypadku by nie było. Polska potrzebuje też jakiejś opozycji na lewo od rządu a bez Razem takiej raczej nie ma w Sejmie.
Mam nadzieje że lewica w końcu pójdzie po rozum do głowy i zacznie w końcu uśmiechać się i przebijać do środowisk robotniczych i niższych klas społecznych.
imo, już to robią i dlatego nic im nie wychodzi. Ludzie są nadal uczuleni na tego typu marketing ze strony jakiejkolwiek lewicy. Owszem, rośnie ilość młodszych osób którzy nie mają traumy po PRLu i nie doświadczyły takiego wzrostu jak za lat 90. i 2000., ale to wciąż za mało żeby znacząco podnieść sufit Lewicy.
Na razie ich głównym elektoratem są albo dawny twardy elektorat SLD albo neoliberałowie i leseferzyści którzy głosują taktycznie w ramach polityki społecznej.
Jeszcze nie. Nie spodziewałem się że wszystko będzie zrealizowane w te 100 dni jak KO obiecywała tak czy siak, ale muszę przyznać jestem trochę rozczarowany tym jak wolno im wszystko idzie. Tyle dobrze przynajmniej nie słyszę wymówek typu “Duda wetuje”, ale to wciąż jest niezadowalające.
Nie mniej daję im jeszcze czas na całą kadencję o ile Lewica i Trzecia Droga nie będą sobie dalej nawzajem podkopywać.
Choć z drugiej strony też pokazali że ruch Razem o oddzieleniu się od rządu prawdopodobnie się jeszcze opłaci. Pamiętam że Rzepa miała podobny artykuł, tyle że tamten się skupiał na Razem i nie wieścił rozpadu lub przyłączenia do KO.