"Nieuchronność kary i kara bezwzględnego więzienia to jest to, co odstrasza sprawcę. " - a mi się wydaje, że właśnie to jest populizm i że większe kary nieszczególnie idą w parze z mniejszą ilością przypadków łamania prawa.
Moim zdaniem przede wszystkim najważniejsza jest edukacja. I ta oficjalna, w szkole, jak i ta, którą bombarduje nas kapitalistyczny świat reklam, seriali, filmów, piosenek itd., gdzie kobieta często jest przedstawiana nie jako autonomiczna jednostka, tylko jako obiekt służący zaspokajaniu seksualnych potrzeb mężczyzn.
Nie wiem jak wygląda sytuacja w innych krajach, ale wydaje mi się, że nie trzeba wyważać otwartych drzwi, a można się uczyć od innych społeczeństw, w których sprawa wygląda mniej tragicznie.
A co do argumentów typu “Czy pijana/naćpana osoba może wyrazić świadomą zgodę?” - typie, jak nie masz pewności, to nie idź z kimś do łóżka, a nie kurwa filozofujesz!
Jakim trzeba być sfrustrowanym przegrywem, żeby się oburzać, gdy ktoś proponuje, że seks powinien być tylko za zgodą. Jakim trzeba być skurwielem, by myśleć, że taki zapis prawny może być niebezpieczny dla mężczyzny.
Mieszkania powinny być wywłaszczone. “Właścicielem” powinni być ci, którzy są posiadaczami (tak to się nazywa w polskim prawie), czyli ci, którzy w nim mieszkają, zapewniając sobie podstawowe prawa człowieka - dach nad głową - a nie zagraniczne koncerny, które wykupują całe osiedla, by biedacy musieli brać kredyt i utrzymywać banki.