@rcz
No OK tu się tu różnimy. Dla mnie to, że w wypadku wyboru między dżumą a cholerą człowiek z zupełnie innej bajki nie deklaruje się głośno po żadnej stronie to zaleta. Dla Ciebie wada… nikt nie mówił, że politykom jest łatwo… i dobrze. :D
@rcz
A to nie jest tak, że cyrk z zabieganiem o „przekazanie poparcia” to kopia jakiegoś systemu z USA gdzie 15 partii tworzących jedną partię matkę najpierw wystawia swoich kandydatów w prawyborach i oni na końcu popierają kandydata tej dużej partii w prawdziwych wyborach i ktoś tu bez pomyślunku chciał skopiować te zabawę nie myśląc jak bardzo z sufitu to jest?
@rcz
Ale napisałeś, że lawiruje, gada nic nie mówiąc i takie rzeczy, a moim zdaniem on właśnie zachowuje się tak jak powinien, aby nie stracić tego na co zapracował przez ostatnie kilka miesięcy.
Oraz zauważam, że jego zdanie nie ma absolutnie żadnego wpływu na wynik 2 tury.
Dokładnie tak samo zresztą jest to w wypadku wyborców konfy. Trzaskowski się zbłaźni głaskając memcena i organizując „marsz patriotów”, a wyborcy konfy i tak na PO nie będą głosować.
@rcz
Nie zgadzam się. Przede wszystkim co mnie obchodzi kogo on popiera? To mój głos i ja zagłosuję tak jak ja chcę.
A jednocześnie wkurzyłbym się na Zandberga gdyby teraz on z jakichś wyimaginowanych powodów zaczął przymilać się do jednej czy drugiej nogi POPISu po tym jak bardzo zgrabnie i słusznie krytykował każdy ich krok przez ostatnie miesiące czym zyskał sobie jednak spore uznanie.
A ja za te 2 tygodnie idę skreślić ten krzyżyk tam gdzie deklarowałem… w styczniu.
@przemelek
Problem z tym „największym na lewo od pis” to ja widzę taki, że oni razem (cały popis) powoli idą w prawo. PO jest teraz gdzie pis był kilka lat temu, a za kolejnych kilka będzie bardziej w prawo od pis teraz.
Znaczy, jeśli Tobie taka strategia (przy tych prawdziwych wyborach, nie teraz) się sprawdza i czujesz, że to dobry wybór spoko. Ja wolę moją… najpierw skreślić listy na które głosować się nie da i później wybrać kandydata. To zresztą przyspiesza proces. :)
@slavistapl
W czasach kiedy co drugi ma gazylion kart rabatowych i przy każdej podał numer telefonu? Nie przekonuje mnie ten argument serio. Szczególnie, że ten numer służy tylko do rejestracji nie jest później używany w komunikacji.
@obywatelle
Jest to jakieś rozwiązanie. Nie wiem, jak wszyscy namawiali kiedyś na telegrama to używałem tego popsuutego przez google jabbera i mówiłem, że jak już mnie służby mają podsłuchiwać to jednak wolę USAńskie niż ruskie… właściwie mi się tu nie zmieniło. :D
@chlopmarcin
Wiesz to nie jest tak, że ludzie którzy tu są to jacyś święci i zanim cokolwiek napiszą to godzinę myślą. Nie, każdy ma jakiegoś swojego pierdolca i fedisie nie są tu wyjątkiem.
Gdyby wpadła tu fala silniczków zasilająca niebo mielibyśmy co 5 minut burzę o defederację, listy ścigania trolli, dużo rzeczy co do których na co dzień zgadzamy się, że są złe. Niby tacy techniczni ale bez gadania nie umią w PLONK.
@chlopmarcin
Nie, nie jestem. Można na spokojnie pogadać, może włączą się techniczni. Co wiem z doświadczenia, to, że rzeczy często są dużo trudniejsze niż się wydaje, a tu na dodatek dochodzi element rozproszenia, decentralizacji i pierdyliona zupełnie różnych usług połączonych wspólnym protokołem. A to na bank nie ułatwia…
To nie jest bluesky które tylko kiepsko udaje zdecentralizowane medium co mugole łykają jak pelikany.
@chlopmarcin
Tak, pod warunkiem, że masz pewność, że te znane problemy są rozwiązane przynajmniej na poziomie algorytmu i wiadomo że da się je zaimplementować nie robiąc rewolucji.