Wolność oznacza, że nie można mi, i ja komuś czegoś narzucać.
I nie ma znaczenia czy ja to coś lubię czy nie lubię, nie mogę komuś zabronić ani nakazać.
W takim układzie trzeba wyznaczyć jednostkę, która taką wolność od nakazów i zakazów ma, i taką wolność ma człowiek, od początku do końca swojego istnienia.
Ale żyjąc w społeczeństwie, drogi ludzi się nawzajem krzyżują, więc konieczne jest przyjęcie jakichś reguł życia obok siebie. Tego problemu by nie było, gdyby każdy żył sam we własnym jednoosobowym uniwersum, ale tak niestety nie jest. Więc trzeba jakieś reguły życia obok siebie przyjąć.
Z założenia, jeśli przyjmujemy wolność jako wartość, te reguły powinny być jak najwęższe, żeby zachować jak najwięcej wolności.
Stąd idee np. Państwa Minimum, czyli państwa mającego absolutnie minimalne uprawnienia, głównym uprawnieniem państwa minimum, jest dopilnowanie przestrzegania dobrowolnych umów między ludźmi.
Oraz jest ważna też zasada pomocniczości, gdzie wszystko co się da, załatwia się na jak najniższym szczeblu, czyli co się da robisz sam, ewentualnie w rodzinie, ewentualnie dalszej rodzinie, ewentualnie sąsiedztwie, ewentualnie gminie, ewentualnie powiecie, województwie, i dopiero w ostateczności z pomocą Państwa.
Krul znów bez korony. Co dalej z Konfederacją? (krytykapolityczna.pl)
Pisze Jakub Majmurek