Z mojej strony kontrowersyjny tejk (więc proszę o ewentualną krytykę) - ja się osobiście cieszę, że młode osoby angażują się w anarcho-aktywizm nawet wtedy, gdy bazą dla tego aktywizmu jest Syrena. Nowe inicjatywy dziejące się na Syrenie są tworzone przez osoby, które niekiedy nawet nie słyszały o wydarzeniach z 5.12 (serio, samemu trudno było uwierzyć, że tak się da). Szczególnie się cieszę, że są to, jeśli się nie mylę, młodzi mężczyźni - czyli docelowi odbiorcy agitacji skrajnej prawicy. [Jestem po maratonie czytania bell hooks, więc może stąd ten optymizm]
Oczywiście - najlepszym scenariuszem byłyby mediacje, jakiekolwiek działania naprawcze, a nie zbiorowa amnezja, bo temat jest cholernie ważny, bez niego nie pójdziemy dalej. No i sprawił, że osoby mogą dalej nie czuć się bezpiecznie w ww. przestrzeni. Po prostu uznaję to, być może błędnie, za jakiś powiew zmian (oby pozytywnych).
Także ja jestem nieśmiałym optymistą względem WGA. Jednocześnie - uważam, że wszystkie osoby, niezależnie od proweniencji, powinny zapoznać się z zinem kolektywu Pożoga - BROwolucja MANarchistyczna (archive.org/details/pozoga_2020_browolucja)