Zgadzam się na co pisałeś o aplikacjach. Autor blogu jednak stwarza wrażenie, że protokoły Matrix lub XMPP/OMEMO są słabe. Moim zdaniem, to błędne rozumowanie, i obniża wartość wysiłków deweloperów pracujących nad wolnymi rozwiązaniami. Aplikacja może bardzo dobrze uniemożliwić obniżenie poziomu komunikacji do postaci niezaszyfrowanej i odmówić przyjęcia komunikacji niezaszyfrowanej, nawet jeśli protokół pozwala również na pisanie komunikatorów bez szyfrowania. W powiązanym temacie, bezpieczne aplikacje internetowe są możliwe, nawet w świecie, w którym przeglądarki rozumieją niezaszyfrowany protokół HTTP. Chociaż nie poprawia to niczego dla prywatnego użytkownika końcowego, fakt, że siły zbrojne ufają niestandardowemu komunikatorowi opartym na Matrix z poufnymi informacjami (element.io/case-studies/bundeswehr), może wskazywać, że sam protokół nie implikuje słabego szyfrowania.
Prawdziwym żalem jest to, że obecnie nie wydaje się istnieć żadna aplikacja końcowego użytkownika, która byłaby otwarta, federacyjna, przyjazna dla użytkownika i bezpieczna. Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji, w której musiałbym polecać jakiegoś komunikatora. Albo wystąpiłyby techniczne wady, albo byłaby scentralizowana, co narażałoby użytkowników na ryzyko uzależnienia od dostawcy i gównowacenia.