Już abstrachując od tego, że kretyński jest taki rewanżyzm i mściwość w polityce, nawet jeśli zarzut jest poważny i uzasadniony, to prowadzące mówiły że rozmawiały z Matysiak przed nagraniem tego odcinka i w ich ocenie ona to robi tylko i wyłącznie żeby grać na siebie nie zważając na szkodę partii. Co zgadzałoby się z tym, co w oświadczeniu napisało Razem, tj. zaproponowali żeby była to inicjatywa na poziomie partyjnym, a nie jej prywatne ustawianie się z Horałą. Więc kto wie, może jej właśnie chodziło o wzbudzenie kontrowersji i zabłyśnięcie w mediach jako polityczka odrzucający neoliberalny “niedasizm”, ale niebędąca jednocześnie zacofaną intelektualnie konserwą, jak kojarzony jest PiS.